wzusiech wzusiech
485
BLOG

Jak łżą PIS-owi endecy

wzusiech wzusiech Polityka Obserwuj notkę 24
 
„RAPORT O STANIE RZECZYPOSPOLITEJ”
 
 
„Raport o stanie Rzeczypospolitej”, podobno napisany przez Jarosława Kaczyńskiego i przyjęty przez władze PIS-u, zawiera - pomiędzy cała masą innych - głupie i kompromitujące zdanie "śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej".
Ponieważ zostało to zauważone i właściwie zrozumiane – o czym pisałem tu http://wzusiech.salon24.pl/294041,walcie-sie-skini-w-garniturach – PIS-iory zaczęły odkręcać łgając bezczelnie, że taka ocena "śląskości" odnosi się do działań Ruchu Autonomii Śląska i jego przewodniczącego Jerzego Gorzelika, który chce oderwania regionu od Polski [co samo w sobie jest łgarstwem, ponieważ RAŚ nie dąży do oderwania Śląska tylko do jego autonomii w ramach państwa polskiego]. Jak prymitywne to kłamstwo, widać po całym akapicie - dowodzi on niezbicie, że piętnowana przez Kaczyńskiego i PIS "śląskość" odnosi się nie do RAŚ/Gorzelika/odrywania Śląska od Polski, lecz do regionalizmów (w pierwszej kolejności do kaszubskości, a potem), do samookreślania się Ślązaków (jako takich właśnie). Zdanie o "śląskości" zostało dodane do kwestii możliwości takiego określenia się podczas spisu powszechnego:
 
"Istnieje wiele przesłanek, by twierdzić, że kategoria Narodu nie jest podnoszona w programach i zasadniczych wystąpieniach przedstawicieli PO, choć mówi się tam o Polakach czy pozycji Polski. Z drugiej strony, PO w swoim przekazie mocno podkreśla znaczenie regionalizmów, czego szczególnym przykładem jest ostentacyjne akcentowanie przez Donalda Tuska swojej kaszubskości. Niedawno umieszczono, wbrew wyrokowi Sądu Najwyższego z 2007 roku, narodowość śląską w spisie powszechnym. Sąd Najwyższy słusznie bowiem wywiódł, że historycznie rzecz biorąc, niczego takiego jak naród śląski nie ma. Można dodać, że śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej."
 
 
Dopiero później, w następnym akapicie, w kontekście "postaw jawnie antypolskie, wręcz obrażające Polaków" jest mowa o Ruchu Autonomii Śląska oraz o Kazimierzu Kutzu(!):
 
"W PO nie budzą protestu postawy jawnie antypolskie, wręcz obrażające Polaków. Przykładem jest choćby długotrwała obecność w tej partii Kazimierza Kutza, którego publicystyka w wielu wypadkach jest jadowicie antypolska. Ważny jest też stosunek do Ruchu Autonomii Śląska..."
 
 
 
KŁAMCY
 
 
Jarosław Kaczyński:
 
"Według raportu PiS "śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej". Prezes PiS podtrzymał tą opinię, wyjaśniając, że chodzi o postawy taki osób jak szef Ruchu Autonomii Śląska Jerzy Gorzelik. - Ten typ śląskości, to twierdzenie, że istnieje naród śląski my rzeczywiście traktujemy jako w istocie zakamuflowaną opcję niemiecką - powiedział Jarosław Kaczyński.
Dodał, że łatwo to sprawdzić w spisach, gdzie liczba osób przyznających się do niemieckiej przynależności narodowej spada, a wzrasta do śląskiej."*
 
"Śląskość cenimy, ale naród śląski to opcja niemiecka"
 
 
Joachim Brudziński:
 
"Piętnujemy tak pojmowaną "śląskość", która przeciwstawia się polskości (...) Przedstawiciele RAŚ chcą usuwać symbole narodowe, flagi i przeciwstawiają polskości wydumaną narodowość śląską"
 
"[o Ruchu Autonomii Śląska:] Uważam, że jest to bardzo niebezpieczne – przeciwstawianie tego regionalizmu państwu polskiemu. Są w Polsce ludzie, którzy próbują tworzyć ruchy społeczne i polityczne, które próbują godzić w Polskę. Za takich uważamy tych, którzy dążą do oderwania Śląska od Polski [co, powtarzam, samo w sobie jest kolejnym łgarstwem, ponieważ RAŚ nie dąży do oderwania Śląska tylko do jego autonomii w ramach państwa polskiego] (...) Dla PiS "śląskość" jest czymś równie wspaniałym, jak odwoływanie się do korzeni góralskich, czy kaszubskich. Piętnujemy tak pojmowaną "śląskość", która przeciwstawia się polskości"
 
 
Adam Hofman:
 
Rzecz dotyczy narodowości śląskiej i tego, co robił Ruch Autonomii Śląska, jego przewodniczący pan Gorzelik, i wspierający go bardzo mocno – chyba najmocniej w PO – przewodniczący klubu pan Tomczykiewicz (...) Nasze zdanie w tej sprawie jest jasne: śląskość to polskość, ale autonomia i oderwanie Śląska, to już coś, z czym będziemy walczyli"
 
I wyjątkowo bezczelne, wręcz chamskie, zwalanie winy na przeciwników politycznych i dziennikarzy - tegoż Hofmana (w programie Moniki Olejnik): "Wszystko rozumie się w kontekście i całości. Duża część polityków i dziennikarzy chwali się wtórnym analfabetyzmem".
 
 
 
EFEKTY
 
 
A ciemny, pisowski lud to kupuje, np. na SG Salon24.pl:
 
 
 
 
 
 
PS
Endecki bełkot z raportu brzmi tak:
 
"...Narodu jako realnej wspólnoty połączonej więzami języka i – szerzej – całego systemu semiotycznego, kultury, historycznego losu, solidarności. Dzięki temu jednostka mogła się odnaleźć jako człowiek, jej życie nabierało sensu, a poprzez mechanizm demokratyczny państwa narodowego zyskiwała też podmiotowość we wspólnocie"
 
 
 
 
*

  

wzusiech
O mnie wzusiech

normalny, w odróżnieniu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka