Właśnie oglądam red. Janke w TVPInfo i wyjść z rozbawienia nie mogę. Prowadzący pyta polityków PO-PSL o reformy, to zaklęcie jest tutaj kluczowe, na których twarzach maluje się beztroskie "pan raczysz żartować?".
Red. Janke nie wydaje się żyć w świecie iluzji, więc wie że zaklęcie "reformy", nie ma żadnej mocy sprawczej. Wiedzą to też indagowani politycy. Po co zatem cała ta obłuda? Po co wciąż udajemy w debacie publicznej, że celem partii politycznych jest reformowanie systemu, tworzenie dobrego prawa, dbanie o los obywateli i kraju?
Każda partia polityczna ma tylko dwa cele: zdobycie i utrzymanie władzy. Po to jest powołana i to jest sens jej istnienia. Żądanie od partii reform, wydaje się jakimś nieporozumieniem. Reformować można jeżeli jest to konieczność ostateczna, aby zachować władzę. Dlatego jak świat długi i szeroki reformy przeprowadzane są w czasach kryzysu (w PL kryzys wymusił prywatyzację, nic ponad to). Kto porwie się z motyką na prawo w czasach koniunktury szybko straci władzę, nie ważne jak błyskotliwe będą jego propozycje reformacyjne.
Wynika to z prostej zależności systemowej: zmiana każdego elementu (nawet jeżeli jest to usprawnienie) powoduje chwilowy spadek wydajności systemu jako całości. Dlatego w krótkiej perspektywie, każda zmiana odbierana jest negatywie. W systemach tak wielkich jak 38 mln organizm społeczny, "krótka perspektywa" to czas liczony w jednostkach zwanych latami.
Zatem po co partia, która właśnie zdobyła pełnię władzy miałaby ryzykować jej utratę? Jeżeli nic nie zrobi, również może ją stracić, jednak nie zostanie rozliczona z podjętych decyzji, a wyborcy zapamiętają ją jako tę, która przynajmniej nic nie zepsuła. To strategia PO, która pozwoli jej wrócić do sterów rządu po ewentualnych następnych przegranych wyborach parlamentarnych.
Zatem choć jeden raz na ogólnopolskiej antenie przestańmy udawać, że partie polityczne są powołane do naprawiania kraju, a nie do reprezentowania interesu swoich członków przez zdobywanie władzy jako cel sam w sobie. Niech choć jeden raz, przeciętny wyborca, który bierze udział w cyklicznym cyrku zwanym wyborami, dowie się dlaczego żył w świecie złudzeń.
Inne tematy w dziale Polityka