Jarosław Ryba Jarosław Ryba
748
BLOG

Demokracja pustynna

Jarosław Ryba Jarosław Ryba Polityka Obserwuj notkę 8

4 000 lat temu po pustyniach Bliskiego Wschodu spacerowali sobie, nikt inny, jak Żydzi. No może nie do końca Żydzi, bo Semici, a właściwie Haribowie, (korekt. - nie mylić z Hetytami;) czyli Hebrajczycy. Owi Hebrajczycy, nazywani przez budujących po sąsiedzku piramidy Egipcjan "Azjatami", natknęli się na osiadły lud zwany Kananejczykami. Rzecz ta działa się już w XIV w. przed naszą erą. Zanim jednak protoplaści dzisiejszych Żydów spotkali Kananejczyków i osiedlili się w Palestynie, mieli już za sobą kilkusetletnią tradycję. Tradycję wycieczek głównie po Bliskim Wschodzie. Oczywiście na przestrzeni wieków "lud Izraela" spędził nieco czasu w Egipcie i Babilonie, pomagając wznieść to i owo, czasami jakiś pałac, czasami jakieś powstanie.

Około 1280 p.n.e. pod wodzą rewolucjonisty Mojżesza przodkowie Żydów wyruszyli z Egiptu w świat. Blisko 80 lat dreptali po pustyni (w 80 lat można dogłębnie spenetrować każdą pustynię świata, dlaczego tak długo? 1) nie mieli jeszcze amerykańskich Hammerów 2) ponoć była to taka siermiężna socjotechnika, która miała doprowadzić do wymarcia pokolenia egipskich niewolników, przed wybraniem miejsca stałego osiedlenia). Po dotarciu do Kanaan, zaczęło się budowanie państwa Izreal, które rozkwita nam, z "małymi" przerwami, do dziś.

W między czasie wynaleźli demokrację. Proszę nie przecierać oczu i nie podejrzewać mnie o całkowite już pomieszanie faktów. Nie była to może demokracja w rozumieniu współczesnym, ani nawet greckim, co nie zmienia faktu, że w literaturze określa się ją jako "demokrację pustynną".

Po tym merytorycznym i zwięzły wstępie czas na część właściwą. Jaka była pustynna demokracja Izraelczyków? Każde z legendarnych 12 plemion Izraela wybierało sobie wodza-sędziego, tzw. szofet. Wybory były raczej zeroprzymiotnikowe, z ważoną siłą głosów, zapewne uzależnioną od ilości kóz i baranów. Na feministyczne fanaberie też bym raczej nie liczył. W każdym razie szofet wybierany był, w każdym z plemion niezależnie, a wyłącznie na czas zagrożenia zewnętrznego powoływano "Nad-Szofera", który dowodził armią izraelską, aż do ustania zagrożenia.

Demokracja pustynna opierała się na więzach pokrewieństwa, ustalonych tradycją zasadach współżycia i zasadzie solidarności. Koczowniczy tryb życia upośledził percepcję pojęcia "własności" - w praktyce funkcjonowała ona najczęściej jak w dużej rodzinie. Układ taki trwał blisko 400 lat, czyli do XII w.p.n.e. Potem w modzie stało się posiadanie króla.

Obok demokracji pustynnej innym wynalazkiem Hebrajczyków, który zrobił zawrotną karierę, był monoteizm. Pasterze kóz wierzyli w groźnego i bezwzględnego boga piorunów Jahwe. Tego samego, którego zwyciężył protoplasta ludu Izraela, sam Izrael, also known as Jakub. Kilkaset lat później z tym samym bogiem u stóp góry Synaj kontrakt podpisał Mojżesz. W zamian za przestrzeganie 10 warunków umowy, lud Izraela został Wybrany do bycia "królestwem kapłanów i ludem świętym" (Wj 19, 5-6).

Ważną rolę w dziejach żydowskich odegrali prorocy, którzy stali się łącznikiem pomiędzy teokratycznym królestwem boga Jahwe i jego filią na Ziemi. Ale to już zupełnie inna historia...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka