Dotarła do nas tragiczna wiadomość. W dzień sylwestrowy, wietnamscy naziści pobili ciężko zastępcę redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”. Piotr Stasiński, bo o niego to chodzi, został uderzony w twarz i skopany. Ma złamany nos, uszkodzoną szczękę i oczodół oraz ukruszone zęby.
Pobity dziennikarz należy do najbardziej nieprzejednanych bojowników o nowoczesność, postęp i lewicowy świat. Jest obrońcą osobników LGBT oraz entuzjastą przyjmowania bez ograniczeń uchodźców. Nazwisko Stasińskiego, to synonim walki o lepsze, antynazistowskie jutro.
Dlaczego doszło do pobicia i co było jego powodem?
Prasa prawicowa oraz nazistowska sugeruje, iż z pobiciem Stasińskiego nie miała nic wspólnego jego rewolucyjna działalność. Próbuje się wmówić społeczeństwu, że powodem była zwykła sąsiedzka kłótnia o fajerwerki, których spadające resztki lądowały na podwórzu Stasińskiego oraz na dachu jego domostwa.
Bzdura, brunatni panowie! Bzdura!
Spójrzmy prawdzie w twarz – Stasiński został zaatakowany i pobity w odwecie za swoją nieprzejednaną walkę z faszyzmem. Został pobity przez wietnamskich nazistów, szkolonych przez rodzimych faszystów spod znaku Marszu Niepodległości. Pobity, bo ośmielił się być kosmopolityczną awangardą współczesnego świata.
Faszystowski terroryzm staje się coraz bardziej bezczelny i bezwzględny. Ofiarami jego padają ludzie, którzy mają odwagę powiedzieć „nie” kseno i homofobii. Do egzekucji na nich kieruje się najlepszych „fachowców” z Azji, szkolonych przez międzynarodowe centra nazizmu w Polsce i na Węgrzech.
W związku z atakiem na Piotra Stasińskiego, kierownictwo „Agory” postanowiło do jutrzejszego ogólnopolskiego wydania „Gazety Wyborczej” dołączyć gratisową czerwoną koszulkę z nadrukiem „Je Suis Stasiński” w rozmiarze XL.
Dziś w godzinach porannych Adam Michnik, nadredaktor Naczelny „Gazety Wyborczej” odwiedził w szpitalu skatowanego przez nazistów Stasińskiego, życząc mu rychłego powrotu do zdrowia i do zadań propagandowych.
Na pytanie: „Pietja, kto ci to zrobił”, usłyszał – „Polacy, Polacy mi to zrobili!”
Na stwierdzenie Michnika, że zaatakowali go Wietnamczycy, Stasiński odparł: „Dziwię ci się Adamie, że taki ksenofob wyszedł z ciebie. W „tymkraju” wszyscy jesteśmy Polakami. Pobili mnie Polacy. Najpewniej byli to polscy naziści!”.
Cały Piotr!
