Nasz Bohater i Łaskawy Gospodarz zapomniał się w trakcie wywiadu z Kaczyńskim i przez chwilę starał nawiązać do "chlubnego" nurtu polskiego dziennikarstwa a'la Olejnik,Lis & Onet. Przywołany do porządku przez JK położył uszy po sobie, ale po pewnym czasie doszedł do wniosku, że coś z tą publiczną kompromitacją trzeba zrobić i wysmażył tekst pod tytułem "Mam nadzieję, że takich uwag nie usłyszę".
Panie Igorze!
Wystarczy zachowywać się porządnie i na poziomie. Wtedy nawet, gdy ktoś Panu zwróci uwagę, będzie się Pan mógł od razu odciąć. Ale jeśli chodzi Pan na czworakach, to proszę się nie dziwić, że depczą Panu po rękach!
Nie lubię braku wychowania. Nawet gdy kogoś obrażam, to staram się to robić grzecznie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości