Raczej nie - ale czy zdaje sobie sprawę, że wiszący na SG Salonu24 kretyński tekst "Czyż nie dopija się brzóz" i wysyp idiotycznych komentarzy pod tym tekstem wystawia Salonowi i jego redakcji dramatyczne świadectwo?
Mogą sobie panowie nerwica, Moneta, Francis.De, Alex.Sorga, Spock i inni być kretynami, którzy nie mają pojęcia o matematyce, fizyce, inżynierii, symulacjach komputerowych, metodzie elementów skończonych, i wielu jeszcze innych rzeczach przerastających umysłowość przeciętnego blogera pamiętającego tylko o tym, że Kaczyńscy to zło wcielone, ale...
Ale czy nie możnaby namówić na redagowanie salonu przynajmniej jednej osoby posiadającej przyzwoite wykształcenie z zakresu nauk ścisłych? Osoby, która zrozumiałaby, że dyletanci krytykujący prof. Biniendę wystawiają co prawda świadctwo tylko sobie, ale tekst wiszący na SG wystawia świadectwo Salonowi24. A jest to świadectwo porażającej głupoty i luk w wykształceniu.
Słabością polskiego dziennikarstwa in gremio jest dramatyczna niekompetencja dziennikarzy. Pisząc o polityce mogą wstawiać praktycznie dowolny kit - bo przeciętny człowiek już po 3 miesiącach zapomina o rażącej niesprawdzalności prognoz i nieadekwatności analiz. Ale nauki ścisłe są weryfikowalne - każdy fachowiec po obejrzeniu prezentacji panów Nowaczyka i Biniendy i przeczytaniu tekstu "nerwicy" i komentarzy Mikiego i jemu podobnych widzi od razu, jak różne są te dwa światy. Z jednej strony nowoczesna nauka, a z drugiej - .. brak mi słów. Salon powinien się jednak zdecydować, czy nazwa "Rynsztok24" nie jest bardziej adekwatna do poziomu dyskusji.
Nie lubię braku wychowania. Nawet gdy kogoś obrażam, to staram się to robić grzecznie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości