ZaPiS Śląski ZaPiS Śląski
211
BLOG

PALIKOTÓWKA CZYLI KOMANDOS LIKIER

ZaPiS Śląski ZaPiS Śląski Polityka Obserwuj notkę 3

         Poseł PO Janusz Palikot nie zdzierżył i znowu zajął się zdrowiem Prezydenta RP. Najwyraźniej masy sympatyków pierwszego blogera PO wymusiły nową aktywność na odcinku. 

         Podczas konkursu na blog polityczny bloga Janusza Palikota został zgłoszony ale zajął miejsce poza dwudziestoma pięcioma blogami nominowanymi do drugiego etapu. To nie jest porażka, to totalna klęska – i to mimo, że głosowanie trwało w czasie omawiania kwestii analizy rzekomego alkoholizmu prezydenta dokonanej na blogu. Najwyraźniej posła znudziło żmudne usuwanie zbędnych przepisów i wraca do starych i jakże przyjemnych technik marketingu politycznego.                                   

          Mogą być inne dodatkowe przyczyny takiego działania. Poseł Palikot jako nagrodę za swoje pierwsze występy w sprawie zdrowia prezydenta Kaczyńskiego otrzymał od posła Pawła Poncyliusza różne wina przyprawione siarką w rodzaju „Złotego strzału”. Najwyraźniej poseł zużył już cały zapas wina i liczy na nowy prezent – jako przedsiębiorca jest człowiekiem oszczędnym i chce uniknąć dodatkowych kosztów.

Inny wariant to prezydenckie ambicje posła Palikota sugerowane przez „Gazetę Polską”. Kandydat na prezydenta wymyślił, że zbitka słów „prezydent – Palikot” może przynieść z czasem pewne korzyści wyborcze. Może to jakaś technika oddziaływania oparta na filozofiach wschodu czy innych dziwnościach – no ale fantazji posłowi Palikotowi nie można odmówić.

Trzecia koncepcja to oznaka, że komisja posła Palikota jednak coś robi – pytanie czy rzeczy potrzebne. Być może zlikwidowano podstawę prawną funkcjonowania prezydenckiego lekarza i teraz musi pełnić jego funkcję. Pełni na tyle, na ile potrafi i z wdziękiem słonia w składzie porcelany.

            Proponuję aby w ramach kampanii marketingowej poseł wypuścił wzorem księdza Jankowskiego „Palikotówkę”. To zapewni trwałą obecność na wszystkich ladach sklepowych również w śród elektoratu nieskojarzonego z PO. Za PRL-u miłośnicy tradycyjnego „komandos likier” także powinni znaleźć swoje trwałe miejsce w obozie liberałów. By żyło się lepiej.

strona internetowa - www.pietrasz.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka