Trzy lata temu opuścił nas Ojciec Święty Jan Paweł II, dla wielu Polaków ktoś bliski jak członek rodziny. Czeka nas mnóstwo rocznicowych imprez, artykułów, konferencji i konkursów.
W pamiętnym wystąpieniu na Placu Zamkowym w 1979 r. Jan Paweł II powiedział „niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi.” Po latach od tego dosyć jednoznacznego apelu przy okazji żałoby usiłowano sprowadzić Ojca Świętego do sympatycznego człowieka wybaczającego wszystko wszystkim. Ba, nawet usiłowano unieważnić spór polityczny.
Ponieważ to blog polityczny skupię się na politycznym wymiarze pontyfikatu. Symbol Polaka ważnego w świecie a jednocześnie zaprzeczenia przaśnych i płytkich komunistycznych władców PRL (w wymiarze etycznym jak i estetycznym). Dowód na to, że cuda mogą się zdarzać a papież nie musi posiadać dywizji aby zwyciężać. „Gazeta Polska” przypomina o przeciwdziałaniu przez Ojca Świętego szkodliwym prądom teologii wyzwolenia czy liberalizacji stanowiska kościoła katolickiego w kwestii aborcji, homoseksualizmu czy poglądów społecznych. Wymiar mobilizacji narodu polskiego do walki z komunizmem jest nieoceniony.
Podczas żałoby moja ciocia i mama rozpoznały się na starych filmach wśród uczestników spotkania w Katowicach na lotnisku w Muchowcu w 1983 r. Ja pamiętam głównie spotkania w latach 90-tych. Również pamiętam krytykę „Tygodnika Powszechnego”, który zawiódł Kościół po odzyskaniu niepodległości. Generalnie media niechętnie słuchały słów Ojca Świętego w wolnej Polsce – szczególnie ostrej krytyki podczas pielgrzymki w 1991 r. Wybierano wygodne cytaty jak „od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej”.
W mediach toczy się żenująca dyskusja o inicjatywie uczynienia z dnia 2 kwietnia dnia wolnego od pracy. Człowiek tak aktywny praktycznie do ostatniej chwili i stanowiący wzór dla innych byłby zniesmaczony takimi pomysłami. Co w wypadku Jana Pawła II znaczyło już bardzo dużo.
Inne tematy w dziale Polityka