Zegar długu – czyli na naukę bywa jednak czasami za późno..

                   Rozumiem prof. Balcerowicza... Chce nami wstrząsnąć. Chce nam uświadomić tempo w jakim się zadłużamy.

                   Niestety na tym się jednak kończy... Ten zegar nie tłumaczy nam dlaczego te cyferki tak pędzą. Nie powie nam co jest źródłem tego gwałtownego ich przyspieszenia. Nie powie dlaczego byliśmy bezbronni wobec spadku PKB , który to spadek nie musi przecież bezpośrednio wpływać na wielkość zadłużenia. Nie powie nam gdzie się te pieniądze podziały , czy wpłynęły na innowacyjność naszej gospodarki czy zostały skonsumowane.

Nie uświadomi nam jakie kroki musimy przedsięwziąć , jak bardzo musimy przewartościować myślenie o funkcjonowaniu Państwa by za lat parę nie obudzić się na zaoranym polu. Nie powie nam , że nie ma „nikogo bez grzechu” w rozpędzaniu tych cyferek.

                 Kto to wszystko musi nam uświadamiać i tłumaczyć ?

Próbują ekonomiści, wykpiwani przez Premiera... Nawet jeśli robią to w sposób tak „publicystyczny” jak prof. K Rybiński – nie wolno tego dezawuować. Każdy sposób nadrobienia braku edukacji ekonomicznej przez dziesięciolecia jest dobry. Innym ekonomistom – samemu prof. Balcerowiczowi - zarzuca się „dogmatyzm” . Na taki zarzut powiem tak - dobrze jest wykuć na blachę 10 przykazań.. Dobrze jest mieć jakiś punkt odniesienia... nawet dogmatycznie idealny... trudniej się wtedy zupełnie zatracić.

Dziennikarze? Mają wielkie pole do popisu. Ale jakże często gdy zabierają głos zaczynają swoją kwestie od słów „ja się tam na ekonomii nie znam, ale...” Ale na polityce zagranicznej, służbie zdrowia, sporcie, pogodzie, kobietach... Jednym słowem omnibusy . Ale na ekonomii to jakoś tak nieszczególnie..

Samodokształcanie ? Po dobroci wątpię czy będziemy mieć wystarczającą determinację... No chyba , że te cyferki tak nam dadzą kiedys w „de” , że przynajmniej ci ambitniejsi dojdą do wniosku , że już nigdy więcej nie dadzą się stuknąć w rogi.

Opozycja ? No dobra pośmialiśmy się...

 

Czy zatem nie ma ratunku ? Nie ma . Co prawda stara, mądra reguła powiada iż na naukę nigdy nie jest za późno ale wiadomo , że od reguł są wyjątki , które je potwierdzają..