Cała dyskusja o likwidacji Funduszu Kościelnego i zastąpieniu go „odpisem podatkowym” pokazuje jak bardzo w naszej świadomości tkwi przekonanie o konieczności utrzymywania redystrybucyjnej roli Państwa . A przecież nie ulega żadnej wątpliwości iż utrzymanie wspólnot religijnych powinno spoczywać na wiernych .
No ale co w sytuacji gdy Państwo rości sobie przesadne prawo do decydowania co i w jakiej wysokości ma być finansowane z danin publicznych ?
Z jednej strony obywatele oskubani podatkami i wyręczeni przez Państwo w podejmowaniu odpowiedzialności za swoje wybory (również finansowe) dopominają się o finansowanie z budżetu ważnych dla nich sfer życia.
Z drugiej strony Państwo , niczym narkoman na głodzie , zastanawia się jak robiąc miszung między kieszeniami budżetu zaoszczędzić trochę kasy ale nie po to by ulżyć obywatelom w podatkach , ale by wydać ją na cele , które zapewnia jej poklask elektoratu.
Proszę zatem obie strony sporu :
Szanowni Rządzący zostawcie nam w kieszeniach trochę więcej.... nie bójcie się , że nie będziemy potrafić ich sensownie wydać.... Jak chcecie ucinać juz jakąś pępowinę to zrezygnujcie z traktowania nas jak dzieci , które zrobia sobie krzywdę bez wszechwładnej obecności Państwa w swoim zyciu
Przewielebni Biskupi mojego Kościoła – znaczenie Kościoła w życiu społeczeństwa , Wasz autorytet , rola jaka Kościół odegrał w naszej Historii, budowane były głównie w oparciu o zaufanie do Was i poświęcenie (również finansowe) wiernych . Miejcie trochę wiary w to , iż świadomość tego wszystkiego nie „wyparowała” z takich katoli jak ja (mimo, ze czasami się staracie by tak było) i bardzo chętnie się „policzymy”... Dajcie nam tylko na to szansę bo chyba nie chcecie sprawować „rządu martwych dusz”

To ja - ortograficzny abnegat :
Wypełniasz PIT? Przekaż 1% podatku.
W formularzu PIT wpisz numer: KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj: 24463 Ziętarska Monika
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka