Rynek tętni życiem... Język polski jest w mniejszości. Mimo, że to początek grudnia , kawiarniane ogródki tętnią życiem. Iluminacji na razie niewiele... Atmosfera miła , ze nawet bałwany wydają się takie jakieś symoatyczne ;)
Na ostatnim zdjęciu chcisałem uchwycić tych, którzy o mnie jeszcze nie zapomnieli... Jak się na zdjęciu znajdziecie dajcie znać... ;)