Słowo robactwo, jako termin polityczny, pochodzi z lat 30. i 40. XX wieku, kiedy to zarówno faszyści, jak i komuniści lubili opisywać swoich wrogów politycznych jako robactwo, pasożyty i infekcje krwi, a także owady, chwasty, brud i zwierzęt - oceniła żona Radosława Sikorskiego. Zapominając, że to jej mąż " dorzynał watahy" , elektorat PiS przyrównywano do szarańczy, jak świnia tarzaniu się w błocie...
Kiedy widzisz, że politycy używają terminów przyrównujących przeciwników do zwierząt lub, co gorsza, chorób, terminów zarezerwowany dla owadów, angażują się w proces dehumanizacji adwersarzy. Używają dehumanizacji, aby usprawiedliwić chciwość, przemoc, znęcanie się.
Ludzie są zdolni do straszliwych zbrodni, ale cywilizacja rozwinęła sposoby na zahamowanie agresji. Jednak nie wyeliminowaliśmy przemocy, częściowo z powodu technik tworzenia (fałszywych) wymówek i uzasadnień niemoralnego zachowania. Wszystkie techniki moralnego wycofywania są sztuczkami, aby skłonić ludzi do akceptowania zachowań, które w innym przypadku natychmiast uznaliby za nieetyczne i niesprawiedliwe. Klasyczną strategią jest używanie określeń takich jak "zwierzęta" i "robactwo". Głównym celem jest skłonienie ludzi do akceptowania lub nawet angażowania się w zachowania, o których wiedzą, że są złe. I ku temu służą techniki dehumanizacji.
Dehumanizacja nie ogranicza się jednak do kwestii politycznych. Za każdym razem, gdy ktoś redukuje istotę ludzką do jednej cechy, szczególnie negatywnej, jest to działanie odczłowieczającye. "Alkoholik", "uzależniony", "diabetycy" i "schizofrenicy". Wszystkie zniewagi związane z rasą, płcią, orientacją seksualną, stanem zdrowia lub inną cechą są również odczłowieczające.
Obwinianie ofiar : " Zasłużyła sobie kur...". Jest ulubioną strategią wielu sprawców. Podobnie jak dehumanizacja, obwinianie ofiar działa poprzez próbę zmniejszenia efektu przemocy, zamiast skupiania się na sprawcy jako na rzeczywistym źródle złego postępowania.
Niektóre techniki wycofywania moralnego polegają na udawaniu, że niemoralne działania nie są naprawdę złe.
Przesunięcie odpowiedzialności, takie jak twierdzenie, że "wykonywałem rozkazy" i dyfuzja odpowiedzialności, gdzie ludzie usprawiedliwiają swoje działania, mówiąc, że inni też to robią, są formami moralnego braku zaangażowania, zaprojektowanymi w celu zminimalizowania osobistej odpowiedzialności za niemoralne działania, na przykład, gdy normalnie przestrzegający prawa ludzie rabują sklepy po blackoutach lub klęskach żywiołowych.
Przeciwieństwem dehumanizacji jest empatia i szacunek, najlepiej wyrażona przez zdanie "kochać bliźniego jak siebie samego". Wersja tego określenia znajduje się w praktycznie wszystkich światowych religiach. Jest to tak humanizujące, jak to tylko jest możliwe, wzywając wszystkich, by tak samo traktowali innych, jak chcieliby być sami traktowani. Złota zasada oznacza, że nie powinno być mowy o nas samych - że wszyscy ludzie, lub w niektórych filozofiach wszystkie żywe istoty, są częścią "nas".
There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo