publiczność na koncercie/ PAP
publiczność na koncercie/ PAP

Polska policja zagląda do telefonów? "To nielegalna furtka w prawie"

Redakcja Redakcja Policja Obserwuj temat Obserwuj notkę 46
Twój smartfon to skarbnica prywatnych informacji. Tymczasem organy ścigania coraz częściej sięgają po niego nie jak po dowód, ale jak po drogę na skróty. Rzecznik Praw Obywatelskich alarmuje: policja obchodzi przepisy, a nasze prawa są zagrożone.

Gdy „oględziny” zamieniają się w przeszukanie

W ostatnich miesiącach do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich trafiają niepokojące sygnały. Policja ma coraz częściej przeglądać zawartość telefonów obywateli – w tym wiadomości z komunikatorów, lokalizacje i zdjęcia – pod pretekstem tzw. oględzin, a nie formalnego przeszukania.


To istotna różnica. Przeszukanie musi spełniać konkretne wymogi – m.in. uzasadnienie celu i zgoda sądu lub prokuratora. Oględziny? Tu wymogi są znacznie niższe, a potencjał nadużyć – dużo większy.

Twój telefon „dobrowolnie” oddany

Prokuratura Krajowa uważa, że jeśli telefon znajdzie się w rękach śledczych – dobrowolnie lub pod przymusem – można go oglądać. Tyle że „dobrowolne” wydanie urządzenia bywa fikcją. Kiedy policjant grozi zatrzymaniem telefonu, wiele osób woli go oddać z nadzieją na szybki zwrot.


A co znajduje się dziś w telefonie? Dostęp do banku, danych zdrowotnych, korespondencji prywatnej i zawodowej. Trudno się dziwić, że wiele osób – przestraszonych i zdezorientowanych – po prostu „współpracuje”.

Granica prawa przekroczona?

Zewnętrzne oględziny telefonu – model, kolor, stan techniczny – nie budzą wątpliwości. Ale zaglądanie do środka? RPO wskazuje: to poważna ingerencja w prywatność, która nie jest dziś odpowiednio uregulowana.

Nie ma obowiązku informowania o celu oględzin, nie wiadomo, jakie dane można przeglądać – czy tylko numer IMEI, czy także galerię zdjęć i czaty z WhatsAppa. Co więcej, nie ma żadnych ograniczeń, kto może być poddany oględzinom i w jakiej sprawie.

RPO: trzeba zmienić prawo

„Brakuje zabezpieczeń prawnych, a działanie takie nie jest konieczne w demokratycznym państwie prawa” – ostrzega Rzecznik Praw Obywatelskich, Marcin Wiącek.

RPO apeluje do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara i Prokuratora Krajowego Dariusza Korneluka o pilne zmiany w przepisach i wewnętrznych regulacjach prokuratury. Chodzi o dostosowanie ich do standardów konstytucyjnych i europejskich.

Tomasz Wypych

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj46 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (46)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo