Europyjska odpowiedź na amerykański 28-punktowy plan pokojowy dla Ukrainy zakłada rozmieszczenie myśliwców NATO w Polsce, mocniejsze gwarancje bezpieczeństwa ze strony USA oraz wyższy limit liczebności ukraińskiej armii. W Genewie trwają intensywne rozmowy przedstawicieli państw Zachodu i Ukrainy. Nie biorą w nich udziału politycy z Polski.
Nowa propozycja pokojowa w Genewie
Reuters poinformował, że europejska kontrpropozycja zawiera zapis o stacjonowaniu myśliwców NATO w Polsce jako elemencie odstraszania Rosji. W dokumencie znalazły się również gwarancje bezpieczeństwa USA podobne do art. 5 NATO, zgoda Sojuszu, że nie będzie rozmieszczał wojsk na stałe na terytorium Ukrainy w czasie pokoju, wyższy limit ukraińskiej armii: 800 tys. żołnierzy, a nie 600 tys. proponowane przez USA, a także propozycja, by rozmowy o terytoriach zaczynały się od obecnej linii kontaktu, a nie od szerszych ustępstw. Poza tym europejscy liderzy domagają się rekompensaty finansowej od Moskwy na rzecz Kijowa i zamrożenia rosyjskich aktywów do czasu jej wypłaty.
Nowy plan ma być podstawą rozmów w Genewie i stanowi odpowiedź na szeroko krytykowane zapisy amerykańskiego planu, który zdaniem wielu stolic europejskich nadmiernie obciąża Kijów ustępstwami wobec Rosji. Gen. Keith Kellogg, wysłannik Donalda Trumpa, twierdzi, że porozumienie jest "blisko”, ale wymaga dopracowania kwestii gwarancji wojskowych dla Ukrainy.
Stubb i Meloni rozmawiali z Trumpem
Według AFP, prezydent Finlandii Alexander Stubb i premier Włoch Giorgia Meloni odbyli rozmowę z Donaldem Trumpem, mimo różnicy czasu – amerykański prezydent miał zadzwonić do nich o 5 rano swojego czasu. Stubb uznał to za dowód "zaangażowania” USA.
Fiński prezydent podkreślił, że w rozmowach pokojowych "nie powinno być czerwonych linii” i wskazał, że porozumienia z reguły opierają się na kompromisach. Nie ujawnił szczegółów dyskusji z Trumpem, choć przyznał, że ten pogratulował mu sukcesów fińskiego golfisty Samiego Välimäkiego.
Trump: Władze Ukrainy nie okazały wdzięczności
Z kolei Donald Trump ponownie zaostrzył retorykę wobec Ukrainy, publikując na Truth Social emocjonalny wpis, w którym zarzucił Kijowowi brak wdzięczności i stwierdził, że Europa "nadal kupuje ropę od Rosji”. Napisał: „ODZIEDZICZYŁEM WOJNĘ, KTÓRA NIGDY NIE POWINNA SIĘ WYDARZYĆ (…) »Władze« Ukrainy nie wyraziły żadnej wdzięczności za nasze wysiłki”.
Trump powtórzył także swoje twierdzenia o rzekomym sfałszowaniu wyborów w USA w 2020 r., oskarżając "śpiącego Joe” o umożliwienie rosyjskiej inwazji. Ponadto dał Ukrainie czas do czwartku, by zaakceptowała plan pokojowy, choć stwierdził, że termin "nie jest sztywny”. Według amerykańskiego przywódcy, jeśli Zełenski nie zgodzi się na jego propozycję, "może walczyć, ile dusza zapragnie”.
Fot. Steve Witkoff i Marco Rubio na spotkaniu z władzami Ukrainy i przywódcami Europy w Genewie/PAP
Red.
Inne tematy w dziale Polityka