Majestat ojczyzny zawarty jest czasami w murach i kamieniach. Z tych murów i kamieni czasami uderza tych, którzy potrafią to wyczuć. I o takich murach i kamieniach warto pamiętać.
A piszę to by przypomnieć o dwóch obiektach o których mało wiemy i które zniknęły w mrokach dziejów – choć może „coś” jednak zostało. Chodzi mi o kamienne trony monarchów Polski na terenie Wielkopolski. To dość charakterystyczne dla słowiańszczyzny obiekty mające często znaczenie sądownicze – było to miejsce z którego władca sprawował sądy. Oczywiście znaczenie miała też rola koronacyjna – ale to akurat nie w przypadku Polski
Wiemy o takim tronie umiejscowionym w pobliżu kościoła Marii Panny na Ostrowie Tumskim w Poznaniu. Wspomina o nim dokument Przemysła I z dnia 9 lipca 1247r wystawiony „in Trono ad sanctam Mariam” Po tym tronie nie pozostał żaden ślad – choć może warto by spróbować poszukać przy okazji jakiś prac wokół kościoła.
Drugi tron to tron jaki miał się znajdować na Ostrowie Lednickim. Wiemy jednak o nim jedynie z legendy jednak wysoce prawdopodobnej. Legenda ta została w XIX wieku zapisana wśród ludności zamieszkałemu wokół jeziora. I na co warto zwrócić uwagę? Tam w ciągu XIX wieku nastąpiła prawie całkowita wymiana ludności. Normalnie w takich sytuacjach legendy terenowe zanikają. A ta informacja o tronie istniała. Wskazuje to na to, że taki tron był widoczny jeszcze w początku XIX w i zniknął dopiero podczas dewastacji wyspy dokonanej przez Niemca – Karla Johannesa, który palatium na wyspie potraktował jako kamieniołom. Między bajki możemy włożyć wersję o zatopionym w jeziorze złotym tronie Karola Wielkiego jaki ponoć Chrobry dostał od Ottona III. To raczej mało prawdopodobne a właściwie kompletnie nieprawdopodobne.
Natomiast wysoce prawdopodobna jest konstrukcja kamienna tronu/siedziska usytuowana w okolicy Palatium. Z której pierwsi Piastowie sprawowali władzę sądowniczą – bardzo istotną funkcję monarchy w tamtym czasie.
A co utwierdza w mniemaniu o istnieniu tego tronu?
Kamień obecnie znajdujący się obecnie w apsydzie.

Jest to jego miejsce wtórne. Pierwotnie znajdował się przy ścianie palatium. Jest to regularny blok o długości 150 cm, szerokości 45-52 i grubości 40 cm. Obecnie częściowo wkopany w ziemię więc jego grubość jest niewidoczna. Zgodnie z pewnymi interpretacjami było to oparcie tronu. Nie zachowało się siedzisko i oparcia o rąk.
To co wyżej na temat tronu lednickiego to oczywiście tylko spekulacje i interpretacje. Na ile wiarygodne to juz chyba nigdy sie nie dowiemy. Ale czy nieprawdopodobne?
Kto chce więcej na ten temat poczytać a zwłaszcza przeczytać wywód uzasadniający te spekulacje to polecam Studia Lednickie tom III i artykuł Jana Leśnego.
Historia to fascynująca zagadka i pozwala czasami i tak się zabawić. A są tacy, którzy mówią, że to nudne.
Inne tematy w dziale Kultura