rimoraj rimoraj
70
BLOG

Ewidentny konflikt interesów, który nikogo nie rusza…

rimoraj rimoraj Rozmaitości Obserwuj notkę 0

W ostatnich tygodniach przetoczyła się debata dotycząca konfliktu interesów, która jak to zwykle bywa u nas została tak zakręcona, że osiągnęła granice absurdu. Postuluje się wprowadzenie nowych obostrzeń, premier Donald Dusk apeluje aby posłowie wyzbyli się firm i akcji – czemu nie od razu całych majątku. W różnych dyskusjach można spotkać opinię, że posłowie, którzy mają jakiś konflikt interesów powinni się wstrzymać od prac nad ustawami i najlepiej o nich nie głosować.

Jak tak dalej pójdzie, okaże się, że za kilka lat w sejmie...

...wszyscy rolnicy będą w komisji zdrowia a lekarze w komisji rolnictwa aby nie było podejrzeń, że załatwiają coś dla siebie (oczywiście wykluczający tych rolników co mają w rodzinach lekarzy i tych lekarzy co mają w rodzinach rolników i praktykują na wsi). Ostatni 2 zatwardziali przedsiębiorcy (to słowo w parlamencie uważane jest za obraźliwe) jacy zostali w sejmie sami chodzą chyłkiem po korytarzach jak zadżumieni jedynie w „dyskretnym” towarzystwie agentów CBA. Okaże się, że sejm nie będzie w stanie uchwalić zmian w przepisach dotyczących np. wsparcia dla bezrobotnych bo okaże się, że zbyt wielu parlamentarzystów ma w rodzinie bliższej i dalszej osoby, które są lub były bezrobotne albo bezrobotnymi mogą być i przezornie 2/3 izby się wykluczy z głosowania za konflikt interesów. W komisji etyki poselskiej będzie trwała dyskusja czy posłowie mogą tankować swoje służbowe mercedesy (aby uniknąć konfliktu interesu przy zakupie prywatnych samochodów, Kancelaria Sejmu po przetargu kupiła wszystkim posłom mercedesy ponieważ ta firma go wygrała)  na dowolnej stacji benzynowej czy należy znaleźć jednego generalnego dostawcę paliwa dla Sejmu…

Jedynie nikogo nie będzie dziwiło (tak jak i dziś nikogo nie dziwi), że posłowie sami głosują i decydują o wysokości swoich diet oraz świadczeń na prowadzenie biur poselskich – tu na szczęście nikt nie widzi konfliktu interesów i nie próbuje zamachnąć się na święte prawo posłów do dbania o stan własnych portfeli.

rimoraj
O mnie rimoraj

Kiedyś byłem dziennikarzem... ale od tego czasu robiłem już wiele innych rzeczy, obecnie tłumaczę (czasem też się). Z czasów dziennikarskich pozostała mi ciekawość i chęć aby od czasu do czasu pomęczyć innych swoimi przemyśleniami... :)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości