Oto jakiego komentarza doczekałem się pod notką o LGBT.
Facet najwyraźniej ma zapędy cenzorskie, uznając, że pewne tematy są tabu. No, po prostu dziki człowiek ze swoimi tabu.
"A co was, kuzwa mac, obchodza czyjes sprawy seksualne? Czemu tak z wypiekami na twarzy wchodzicie komus do lozka? Macie z tym jakies problemy?
Zazwyczaj to kryto-geje wciaz draza sprawy homoseksualizmu i sieja homofobie. Cos nie tak z autorem i jego poplecznikami?"
Charakterystyczne jest to, że ten komunikat pochodzi ze świata na opak. Ludzi ze świata na opak nie dziwi fakt, że jakiś konkretny człowiek wychodzi na ulicę, w przestrzeń publiczną, ze swoimi sprawami prywatnymi i intymnymi, natomiast irytuje ich opis zjawiska z perspektywy biologicznej czy społecznej.
Ale jeszcze lepszą niespodziankę znalazłem tu:
https://www.salon24.pl/u/antyoszolom/1101934,za-tuska-bylo-duzo-lepiej-czyli-odpowiedzi-na-wczorajsze-komentarze
No już świadczy o niezłym odlocie. Albo po prostu to jest objawienie umysłowego poziomu gimbazy, efekt zgłupienia rozsianego.
Tacy aż się proszą, żeby posłać im modną w ich środowisku wiązankę gwiazdek *********.
Po co oni zaśmiecają internet ?