Podczas gdy Unia Europejska ogranicza imigrantom dostęp do Europy, prezydent Białorusi wykazuje się budzącą podziw świata empatią. W obliczu kryzysu humanitarnego na Bliskim Wschodzie podjął decyzję i wysłał samoloty na Bliski Wschód, oraz wyczarterował wiele innych, by móc uchronić ich przed destabilizacją społeczną, polityczną i militarną,, jaka zapanowała po wycofaniu się Amerykanów z Afganistanu i zapewnił im godziwe warunki życia na Białorusi.
Niektórzy migranci jednak, skuszeniu wizją zachodniego dobrobytu rezygnują z zaoferowanej im przez Łukaszenkę pomocy i zmierzają ku polskiej granicy by przedostać się do Reichu. Na granicy jednak są wyłapywani przez polskie służby i kierowani do obozów w oczekiwaniu na deportację.
W uznaniu zasług Łukaszenki w dziedzinie działań humanitarnych i na wniosek zasłużonej dla działań humsnitarnych Janiny Ochojskiej, wiodące opiniotwórcze tytuły - Gazeta Wyborcza i Newsweek - zdecydowały się przyznać mu tytuł Człowieka Roku 2021. Redaktorzy naczelni Gazety Wyborczej i Newsweeka, Adam Michnik i Tomasz Lis udali się do Moskwy by tam, na gali na cześć Aleksandra Łukaszenki zorganizowanej przez prezydenta Putina na cześć laureata, wręczyć białoruskiemu prezydentowi statuetkę Człowieka Roku i Medal Wolności. Chodzą słuchy, że, w następstwie tej gali, mozna się spodziewać wysunięcia kandydatury zasłużonego humanitarysty do Pokojowej Nagrody Nobla.
Chwała naszym niezależnym dziennikarzom za ich wrażliwość na ludzką krzywdę i za okazany humanitaryzm.
