Pisałem tu już nieraz krytycznie o koncepcji proroka IT i AI, Raya Kurzweila, który w oparciu o szybkie tempo rozwoju technologii w tej dziedzinie przewiduje zjawisko tzw. Osobliwości. Jest to, według mnie, typowe schorzenie inżynierskie - Kurzweil, owszem, słyszy, że dzwonią, ale nie wie w którym kościele.
Osobliwość może rzeczywiście zaistnieć, ale może to być zupełnie inna osobliwość niż prorok przewiduje.
Oczywiście może to być zjawisko związane z technologią informatyczną, ale ten związek może być zupełnie inny. Jak wiemy istnieje na świecie masa komputerów, a internet tworzy olbrzymią globalną sieć. Już osiągnięto pewne szybkie wyniki naukowe dzięki pojedyńczym próbom zaangażowaniu dużej liczby współpracujących ze sobą użytkowników sieci. A jeżeli weźmiemy pod uwagę ogrom sieci internetowej to wyniki wspólpracy w takiej skali byłyby wprost niesłychane.
Ale tak nie jest i obserwujemy efekt odwrotny - internjet stał się siedliskiem hejtu i baniek informacyjnych. Zamiast poszerzenia mocy sieci mamy zjawiska negatywne hejt, rywalizację i fake newsy z jednej strony, a z drugiej, zamykanie się w bańkach tzw, sieci społecznościowych, których jedynym celem jest rozpowszechnianie wizerunkóqw celebrytów i propagowanych przez nich idiotyzmów. Czyli obserwujemy jak najbardziej osobliwy efekt, lecz odwrotny do postulowanego przez Kurzweila.
Skąd się to wzięło ? Kurzweil zignorował społeczny, a właściwie aspołeczny aspekt ustroju, w jakim zyjemy. LIberalizm polityczny i konsumpcjonizm gospodarczy produkują rozpad społeczny i zamiast integracji mamy dezintegrację.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo