Robert Mazurek przeprowadził w RMF ciekawą rozmowę z panią Elżbietą Pawłowicz, siostrą Krystyny, byłą działaczką KODu. Mazurek, bestia podstępna, wiadomo było z góry, że nie będzie się kierował prostym odruchem, czyli skupieniem uwagi na relacjach rodzinnych. Więc zahaczył interlokutorkę o Mateusza Kijowskiego wskazując na niestosowność zachowania tego pana i zapytując jak ona reaguje na zbiórkę pieniędzy dla dorosłego mężczyzny w sile wieku.
Pani EP nie zauważyła w zachowaniu pana MK, ani w zachowanich inicjatorów zbiórki niczego niestosownego. Ma na ten temat odmienne od RM , własne zdanie. I w ten sposób otrzymaliśmy tezę, że każdy może mieć własną prawdę i że nie obowiązują żadne wspólne, obiektywne kryteria. Tym samym pani EP, stawiając na subiektywizm, postawiła się poza cywilizacją zachodnią, w której od tysięcy lat pewne kryteria obowiązują.
Albo więc pani EP jest częścią cywilizacji Zachodu i akceptuje powszechnie obowiązujące kryteria, albo się z niej wypisuje i zaklada jakąś nową, odmienną cywilizację. Ale czy można mówić o nowej cywilizacji, skoro ewolucja przez tysiące lat doprowadziła do obiektywizacji standardów wypracowanych przez wspólnotę chrześcijańską ? Czy pani EP proponuje zawieszenie praw teorii ewolucji lub jakąś nową teorię ewolucji ?
Skoro nie obowiazuja zadne obiektywne, wspolne zasady, niemozliwe jest stworzenie nowego spoleczenstwa. W wersji light trzeba uznac pania EP za stworce swietych krow, w wersji hard, za zabojce cywilizacji.
Komentarze