Porównałem kilka wskaźników gospodarczych Polski i Czech z okresu 2007 -2011. Wygląda na to, że istnieje między nimi (wkaźnikami czeskimi i polskimi) silna dodatnia korelacja. Dwa wskaźniki są szczególnie interesujące: rentowność obligacji 10letnich oraz wartość eksportu. W obu przypadkach Czesi wypadają znacznie lepiej.
Ciekaw jestem czy istnieje zależność pomiędzy wartością eksportu (per capita) a rentownością obligacji? Czy można udowodnić, że im wraz ze wzrostem eksportu p/c maleje rentowność 10letnich obligacji rządowych?
Wydaje mi się, że jeśli nie można udowodnić bezpośredniej zależności pomiędzy tymi wskaźnikami to z pewnością można stwierdzić zależność pośrednią. Im bardziej dane państwo jest konkurencyjne a więc im więcej potrafi sprzedać tym taniej pozyskuje kapitał. Stąd wielką nieodpowiedzialnością jest zamykanie stoczni, fabryk samochodów i niedocenianie przemysłu. Życzyłbym w Nowym Roku aby nasz rząd więcej sił poświęcił aspektom przychodowym zamiast chodzić na łatwiznę i podnosić podatki i ceny. Dobry rząd ocenia się po tym, ile miejsc pracy powstało za jego kadencji, jak bardzo wzrósł eksport i jak zmniejszyły się koszty pozyskania kapitału. Na tym polu rząd RP ciągle raczkuje - niestety do tyłu.
If you are neutral in situations of injustice, you have chosen the side of the oppressor. Desmond Tutu
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka
