Za oknem niebo błękitne
zieleń i kwiatów tysiące
piękni, szczęśliwi ludzie
miasto czystością lśniące...
Dobrobyt widnieje dokoła
dzieci beztrosko się bawią
dorośli tryskają humorem
radośnie dzień cały spędzają...
Wieczorem słychać muzykę
która do snu kołysze
księżyc mówi dobranoc
i zsyła kojącą ciszę...
"Ale jestem szczęśliwa"
ogarnia mnie nastrój błogi
nagle...
budzik brutalnie mnie budzi
i stawia na równe nogi!
Posiadaczka...doświadczeń życiowych, kochającego męża, dorosłej córki i czarno-białej, szczekającej radości. Otwarta na prawdę i życzliwość, zamknięta na fałsz i chamstwo.
Poniżej wiersz Yuhmy, pod którym mogę się podpisać!
Kocham obciach od zawsze,
gardzę wrzaskiem gromady,
bliższe mi to, co słabsze,
pędzone na zagładę.
Ciemnogrodem już byłem,
oszołomem i lachem,
moherem i pedrylem,
a teraz jestem obciachem!
Obciach - czyż nie brzmi to dumnie?
Wszak trzeba odwagi, rozumu,
by nie stać się zwykłym durniem -
papugą wśród papug tłumu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości