Wbrew sugestii zawartej w tytule – nie bedzie samobiczowania ani obnazania kompleksow narodowych, ale takze, bron Boze, gawedy o polskim mesjanizmie czy wyjatkowosci, bo jesli to ostatnie, to chyba tylko w skali naszego przyzwolenia na zle traktowanie.
Zakres niniejszego wywodu nie pozwala potraktowac z nalezna uwaga tematu, ale sygnalizujemy w tym miejscu swiadomosc istnienia antypolonizmu, jako przejawu nienawisci narodowej, ktory istnieje i jest podsycany, wedle doraznych potrzeb, takze przez srodowiska epigonow PRL, zawiadujacych dzis mainstream media w Polsce. Wkur...aja nas, jak kazdego, „polskie obozy smierci” i tym podobne bezecenstwa, z tym ze dezynwolture w tej sprawie ze strony MSZ, godziwie oplacanego przez polskiego podatnika, oceniamy surowiej niz glupote niedorobionych zurnalistow na Zachodzie.
Chcemy meskiej rozmowy – head on – w specyficznie zarysowanej perspektywie, ktora jednak pozwala zdiagnozowac niedomagania trapiace nas jako spolecznosc.
(-)
Jak wiadomo, co trzeci Polak mieszka na wychodzstwie, co czyni z nas najwieksza na swiecie dispore etniczna - wedle wiekszosci statystyk - liczaca okolo 20 mln. Najsilniejsza koncentracja emigracji polskiej – bo az 10 mln (!) znajduje sie w Stanach Zjednoczonych i zaliczana jest do najstarszych geneza i najbardziej populacyjnie znaczacych grup etnicznych w tym kraju(1).
W naszym cyklu polonijnych peregrynacji zadawalismy juz wiele obrazoburczych pytan, ale zadne nie jest bardziej krytyczne niz to:
Uwzgledniajac uwarunkowania historyczne i swiatopogladowe (np.: wspolnych bohaterow narodowych, wklad „Solidarnosci” w obalenie komunizmu w Europie, czy obecne partnerstwo polityczne i militarne Polski i Stanow Zjednoczonych ) – dlaczego Polonia nie zajmuje naleznej jej pozycji w zyciu publicznym tego kraju? Jak to mozliwe?
Ze co? Ze goloslowne enuncjacje?
Mimo ze adekwatne w tej dyskusji, zostawmy na chwile upokarzajace manipulacje programem Visa Waiver(2) i skupmy sie na moment na doniesieniach prasowych , ktore bez owijania w bawelne pokazuja zawstydzajace realia(3).
I tak oto, w pazdzierniku 2008 Polonia obchodzila 400-tna rocznice Osadnictwa Polskiego w Jamestown w stanie Virginia(!!). Z tej donioslej okazji Prezes Kongresu Polonii Amerykanskiej (PAC) – F. Spula - wystosowal osobiste zaproszenie dla owczesnego prezydenta Stanow Zjednoczonych G. W. Busha do wygloszenia okolicznosciowego przemowienia (a propos, zaproszono Polskiego Prezydenta?). Tymczasem Bialy Dom nie udzielil nawet kurtuazyjnej odpowiedzi w tej sprawie. Podobne traktowanie spotkalo PAC ze strony owczesnych senatorow McCain i Obamy. Nawet gubernator Virginii nie zdobyl sie na nic wiecej niz RSVP telefon za posrednictwem swojej sekretarki. Niebywale! Na marginesie, amerykansko-brytyjskie obchody tej rocznicy uzyskaly oprawe dyplomatyczna najwyzszej rangi z udzialem prezydenta i krolowej brytyjskiej.
Musicie Panstwo wiedziec, ze przedstawione zachowania amerykanskich politykow sa w najwyzszej mierze NIETYPOWE, z braku lepszego okreslenia. Bowiem kultura polityczna tego kraju wrecz kokietuje wszelkie minorities i aktywnie poszukuje ich zaangazowania i poparcia. Taka postawa ucielesnia ducha tolerancji i wszechwladna tu zasade politycznej poprawnosci. Z reguly takze przeklada sie na zdyscyplinowana akcje wyborcza elektoratow mniejszosciowych i w efekcie – bezcenne poparcie przy urnach wyborczych.
Zachodzimy w glowe – jak szanujacy sie polityk mogl/moze zignorowac 10 milionow wyborcow, w przytlaczajacej wiekszosci, wywodzacych sie z apologizowanej klasy sredniej, wyksztalconych i dobrze ustabilizowanych na tej ziemi?
Moze jestesmy zbyt mniejszosciowi dla standardu mniejszosci?
Nic podobnego!
Krotko przed wspomnianymi wydarzeniami (wrzesien 2008) owczesny prezydent G. W. Bush znalazl czas dla nagrania przemowienia dla niszowego kosciola protestanckiego Adwentystow Dnia Siodmego z okazji 150 – lecia powstania tej denominacji(4). Organizacja liczy w Stanach ponad 0,9 mln (5) wyznawcow. Prezydent w podnioslych slowach podziekowal adwentystom za wklad w zycie Ameryki i przekazal najlepsze zyczenia na przyszlosc. Czyzby byl to przejaw partyjnej preferencji ze strony republikanskiego prezydenta? Okazuje sie, ze nie. Demokratyczna Sekretarz Stanu Hillary Clinton podaza tym samym tropem w swoich poczynaniach.(6)
Z calym naleznym szacunkiem, poslugujemy sie przykladem adwentystow, tylko gwoli ilustracji (materialem filmowym) mysli o dysproporcji w potencjale i macoszym traktowaniu, jakiego doswiadcza Polonia ze strony politykow amerykanskich.
Kosztem nieuniknionej frustracji trzeba sformulowac diagnoze tego stanu rzeczy, kierujac odium winy w strone „pacjenta”, ktory wbrew posiadanemu potencjalowi i doskonalej kondycji sam wpedza sie w „chorobe”. Innymi slowy, za macoszym traktowaniem stoi nasz „wspoludzial”, zwany dezintegracja srodowiska i brakiem skutecznego przywodztwa.
...Zupelnie jakby mityczna „instrukcja Kiszczaka”(7) byla wprowadzana w zycie na zywym ciele Polskiej Diaspory w Stanach Zjednoczonych.
I to z wielkim powodzeniem!?
1)http://en.wikipedia.org/wiki/Ethnic_groups_in_the_United_States
2) http://lubczasopismo.salon24.pl/Poloniaswiata/post/398087,wizy-zostaja-czyli-nie-ma-kielbasy-wyborczej-co-dalej
3) http://www.poloniasf.org/english/images/nop200810s5.pdf
4)http://www.youtube.com/watch?v=CjBEc7dWQCQ
5)http://www.nationmaster.com/graph/rel_sev_adv_mem-religion-seventh-day-adventist-membership
6)http://www.youtube.com/watch?v=q7O2M_huJRQ
7) http://lubczasopismo.salon24.pl/Poloniaswiata/post/397180,gen-sb-kiszczak-o-dezintegracji-polonii
Inne tematy w dziale Polityka