Związek Przedsiębiorców i Pracodawców Związek Przedsiębiorców i Pracodawców
2570
BLOG

Komu służy lobbing w sprawie kart kredytowych?

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców Związek Przedsiębiorców i Pracodawców Polityka Obserwuj notkę 27

Bardzo się cieszymy, że dyskusja o poziomie kosztów za płacenie kartami kredytowymi tutaj w Salonie24 jest tak merytoryczna. Dziękujemy za wszystkie głosu po naszym pierwszym postem. Posłowie czterech klubów pod wpływem lobbingu chcą wprowadzić rozwiązanie, które skończy sie bardzo złymi skutkami dla klientów. Choć pozornie wygląda atrakcyjnie. Chodzi o ustawową regulacje stawek interchange fee.

Shockerdeth napisał: „Wiadomo nie od dziś, jeśli nie zapłacą sieci handlowe to zapłacimy my użytkownicy kart. Możemy sobie podyskutować, ale i tak wygrają banki. Chyba co do tego wątpliwości nie ma nikt?”

To prawda. Jeśli państwo wymusi ustawową obniżek opłat za karty, wtedy banki szybko odbiją to sobie opłatą za używanie kart. Dlatego warto wywierać presję rynkową, niech firmy obsługujące karty obniżają swoje opłaty (tak sie stało choćby w przypadku VISA i Master Card), ale niech państwo tego nie reguluje! Na wymuszeniu obniżki przez państwo stracą klienci, bo będą musieli płacić więcej za używanie kart. Uważamy, że regulacja, w sprawie której odbywa sie w tej chwili  lobbing w Sejmie jest niekorzystna dla klientów (choć brzmi tak, jakby była miała przynieść im korzyść)

Partisan Gardening  zwraca uwagę, że żywot kart płatniczych może utrzymać obniżanie marż od transakcji i że konieczna jest konkurencja. Oczywiście, ze konkurencja jest dobra.  Operatorzy kart i oraz emitenci powinni ze sobą walczyć także obniżając opłaty. Ale niech to robi rynek a nie państwo. W Hiszpanii wzięło się za to państwo i skutki tego były fatalne! Nie dajcie się mamić ładnie brzmiącymi hasłami.  Regulacje ustawowe skończą sie tym, że zapłacicie więcej. Wkrótce podamy szczegóły na temat skutków rozwiązań, które wprowadzono w Hiszpanii.

Patafon uważa jednak, że rząd powinien regulować takie kwestie jak interchange fee. To pytamy: dlaczego państwo ma regulować tylko interchange fee? A może też opłatę terminalową i wszystkie inne opłaty? I co jeszcze? Gdzie jest granica regulacji?

Przecież akceptanci, czyli sklepy punkty usługowe ponoszą nie tylko opłaty interchange ale tez płaca za terminale, łączność, itp. Presja z rynku musi dotyczyć wszystkich opłat, które są po stronie sprzedawców i kupujących. Ale powtarzamy – presja z rynku a nie ustaw.

Wielu klientów nie zdaje sobie sprawy, że są różne karty: tanie, bardzo tanie, drogie i bardzo drogie i że stawka interchange dla różnych kart jest różna. I tak są karty tzw. „gołe:, gdzie poziom interchange jest porównywalny do innych stawek europejskich. Są karty bardzo drogie, gdzie płacimy kilka procent od pojedynczej transakcji. Jeśli zlikwidujemy tę różnorodność i wolny rynek, narzucamy rozwiązania przez państwo, to banki narzuca nam gdzie indziej opłaty i klienci na tym stracą.

EwkaC1 pisze: „.Ja mam złota kartę i w pierwszym roku musiałam za nią zapłacić 300 zł. Teraz płacę 150, ale i tak uważam, że to zdzierstwo. Gdy przez jakiś czas mieszkałam w USA miałam sześć kart kredytowych i za żadną nie musiałam płacić.” Po wprowadzeniu państwowych regulacji interchange fee te opłaty mogą jeszcze wzrosnąć.

Przytoczymy jeszcze głos MAH: „ Odgórne uregulowania rzeczywiście przypominają gospodarkę centralnie sterowaną. Mówi się, iż rynkiem rządzą głównie dwa przedsiębiorstwa. I że obniżenie stawek spowoduje, iż do gry zostaną włączeni inni gracze. Otóż niekoniecznie! W wyniku regulacji interchange obecny podział rynku zostanie tylko utrwalony. A to sprawi, iż gracze, nie będą mieli potrzeby, motywacji by wprowadzać zmiany by zachęcić klientów. Nie będzie innowacji, nowych form płatności (np. poprzez telefony komórkowe), 'benefitów' dla posiadaczy kart. Znowu stracą konsumenci”. Zgoda.

Niektórzy politycy ulegając naciskom lobbystów chcą przeforsować wprowadzenie regulacji dotyczących maksymalnych wysokość interchange fee. Przestrzegamy: to fatalne rozwiązanie, skutkiem którego klienci wcale nie zyskają - a stracą.

Blog sponsorowany

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka