Z napisaniem swego zdania o próbie samospalenia pod kancelarią postanowiłem poczekać kilka dni, tak by nie pisać "pod wpływem".
Uważam iż tragiczne wydarzenie zostało spowodowane propagandą jaka jesteśmy karmieni co dzień. Wmawia nam się jak to teraz jest świetnie, wszystko na właściwych torach, "zielona wyspa", optymizm itp. itd.
Jednak obraz ten nie współgra z rzeczywiśctością która nas otacza, z rosnącym długiem publicznym, kursem franka, że o wykrywaniu afer nie wspomnę....Ci którzy uwieżyli w medialno-rządowy obraz idylli, porównując go ze swym życiem mogą wpaść we frustrację. Myślą sobie to jak to jest, k.rwa-wszyscy sobie świetnie żyją tylko ja jestem taki "frajer"? Nie mogę spłacić rat kredytu, znaleźć dobrej pracy, tylko ja widzę afery?
Ten właśnie dysonans powoduje u ludzi frustrację, taką jak u człowieka pytającego "jak żyć", czy też "samopodpalacza".....
W mediach i w rządzie nikt im odpowiedzi nie udziela-przecież jest super, więc o co Ci chodzi? A przy tym wybory idą więc MUSI BYĆ SUPER.....Że mam rację świadczą prasowe tytuły gazet relacjonujące owo zdarzenie, w każdej pada nazwa partii....opozycyjnej....Rządu z czymś takim wiązać nie wolno, przecież jest tak świetnie.....
Inne tematy w dziale Polityka
