Niuniek Zwelf-Gasakiwizna Niuniek Zwelf-Gasakiwizna
98
BLOG

N-owy przypadek drogowy pośród kanonad

Niuniek Zwelf-Gasakiwizna Niuniek Zwelf-Gasakiwizna Technologie Obserwuj notkę 0

Jechałem na rowerze w miejscu gdzie policja przyjeżdża bardzo żadko bo mieszka tam nie za dużo ludzi. Ta nerwica odczuć po tylu latach zabaw w tym odcinku działa trochę silniej. Bo w ogóle żyję w poczuciu że każdego dnia mogą mi być zamknięte usta na zawsze. Akurat na odcinku kiedy możliwe jest dojechanie do miejsca zamieszkania formalne sprawdzenie że mnie tam nie ma i zawrócenie w moim kierunku dał się słyszeć pojedyńczy sygnał syreny. Zatrzymałem się przy najbliższym przystanku 200 metrów dalej by pod pretekstem sprawdzania rozkładu zerknąć za siebie. I 400 metrów za mną jechał radiowóz bardzo wolno (oddalił się ok podwójnie) z migającym kogutem... Pasuje do zabawy w pretekstowe zatrzymanie. Pasuje na pewno do takiego podszczucia. Pasuje do płynnej gry skrawającej z opcjami wszystkimi.

 

Dlatego też oszczędzam dozowanie opisu dziwnych szczegółów będąc bitym i spychanym do rogu. Przed 2 miesiącami był u mnie nowy dzielnicowy z nowym policjantem który to zmienił rejon pracy o kilkadziesiąt kilometrów. W radiowozie bardzo na poziomie kulturalny człowiek spisywał zeznania a temu się udzielały emocje tej charakterystycznej uniesionej mowy z góry. Na jedno zdanie i miarkował się po chwili. A to w okoliczności zeznań w sprawie szalbierstwa podwójnie trzykrotnego niezapłacenia mandatu - do dwóch spraw (nowy przepis). To tylko takie szczegóły ogólnej okoliczności dziwnego zachowania. A ja byłem tego dnia w wyjątkowo nienajgorszym samopoczuciu. Nie jak często z tym poczuciem niemożności swobodnego oddechu. Tak więc ten przerywał moje "zeznanie" nerwowym włączaniem blokady drzwi. Zrobił to trzy razy.

 

Moja nerwica pogłębia się bardzo powoli. Jednak być może zgodnie z czyimś panem A B czy C. Czasem jest tak że im dłużej wykazuję cechy odwagi tym większą przeżywam projekcję presji i tym mocniejsze zająknięcie przypada na to a nie inne zdanie. Abstrahuję tu od tego że nerwica grzeczności wobec konkretnych słów lub pojęć (bywa tak i tak) powoduje że wyrażam się z poczuciem presji wobec tych słów które niedoakcentowuję lub przeakcentowuję. I ostatnio cuś się odrubinę zająknąłem już nie pamiętam na jakim etapie. Wobec tego że zebrałem się na wielką odwagę bardzo spokojnego jak na moje zgłoszenia rzeczowego wgrywania się z dłuższymi sekwencjami na automat policyjny ze względu na jakiś dobry humor siedzących tam którzy nie torpedowali tak błyskawicznie jak zwykle i z tym obrzydliwym pobłażaniem "pajacowi" pozwolili na dokończenie. Od Września miały miejsce co najmniej trzy różne dni zgłaszania przeze mnie informacji na automatach warszawskim i lokalnym o tym że prowadzona jest wobec mnie fałszywa wobec mediów akcja pionu policji w policji. Wymieniałem pseudonimy udające taką rolę. Oskarżałem nadzorców policji w policji o złą wolę i współudział w ukrywaniu produkowanego nacisku.

 

W ostatnich dnach bardzo zagęścił się obraz multiprodukcji mającej na celu podstawowym wpędzanie mnie w poczucie operowania tyloma podstawieniami skojarzeniowymi moich czynności/zaniechań by pogłębiać we mnie poczucie dezorientacji i pośrednio utracenia pewnych stałych elementów rozumienia działań by pośrednio komunikować mi "wprost" tym gotowość do zaszczuwania. Po to również wykonuje się te tony bzdetospamu ciemności rozmaitych. I po to ubezpiecza się konkretne zakresy milczenia przez grę w genetycznego zbrodniarzyka.  To daje pewną przewidywalność w zakresie a raczej antyzakresie reakcji. Ten element zaszczucia w połączeniu z okoliocznościami gdy wybitnie pozwalam sobie na hardość nieczytania jest mimo wszystko zbyt mizerny by samodzielnie wpędzać mnie w to ogólne przytkanie. Mam też pewne szczegółowe obserwacje wzmożenia i pola ciemności przez mętną wodę upowszechnienia wzmożenia. Nie mam siły ale też woli by dalej się czołagać w tunelu zabezpieczania życia. Ale to nie ta zwyczajność odrobiny męstwa głównie przyciąga nade mnie chmury ale to zsocjodemokratyzowane mediowo wystawianie mnie do egzekucji biciem i wspieraniem zaszczucia. No i jest też ten obraz najmniejszych opcji być może chwilowego pogarszania ewentualności obrazu mojej osoby co też staje się polem szansy na jakiś rodzaj wykolejenia mnie. Wczoraj miałem bardzo przykry wieczór. Wzywam wszystkich których sercom jestem bliski i innych sprawiedliwych ludzi o wszelkie czynności niezbierzne z wystawianiem mnie. Od tego zależy moje życie. Wiem że w najlepszym razie ta notka i te wszystkie informacje bardzo pogłębią bicie a mijający tydzień był przecież i tak wyjątkowo paskudny.

 

Proszę o dotrzymanie mi kroku w męstwie.

 

Tworzenie produkcji "obronnych" w pewnych okoliocznościach mojego braku orientacji wzrostu różnych paskudztw opieranych na "niereakcji" jest formą typowo esbecko-milicyjnego ducha podgnajania w tych deprywacyjkach. Dla osoby obserwującej od lat jest też informacją o szczególnym rodzaju zabezpieczenia-zakneblowania w niewiadomych ale możliwe że najmakabryczniejszych celach. Na tym polega też ogólna groza zabawy w "genetycznego zbrodniarzyka" gdy wiem że mój brak reakcji może być wygodnie dosztukowywany.

 

Komputer uległ samoczynnemu restartowi i musiałem powtórzyć. Ale powtórzę.

Będę to powtarzał coraz częściej. I dobitniej. Żadnej czującej istocie nie wyżądziłem choćby w jakiejkolwiek możliwości porównania takiej makabry jaką usiłujecie knypy absolutne wysiłkiem praktycznie około 50 umysłów doprowadzić każdy mój dzień od wielu lat. I co czasem się wam udaje. Dlatego musicie być ścigani za superzbrodnię.ISTNIEJĄ NAJCIĘŻSZE DOWODY NA TO ŻE WSZYSTKIE PRZYPISYWANE MI TEMATYKI HASEŁEK ZBRODNI NIE POWINNY BYĆ UŻYWANE W OGÓLE INACZEJ NIŻ JAKO DEKLARACJE ZBRODNICZO ZŁEJ WOLI ICH UŻYTKU. WSZYSTKIE INNE GRY SĄ W ŚWIETLE OGROMNEJ SZALI ARGUMENTÓW LICZNYCH ORAZ DOWODÓW W ŚWIETLE WIELOLETNICH CZYNNOŚCI CZYNNOŚCIAMI WOBEC OCZU NIEUMOCZONYCH PRAWCOWNIKÓW JAWNIE TERRORYSTYCZNYMI WOBEC MNIE. DLATEGO STAWKA TEJ RULETKI JEST TAK OGROMNA.

 

UBEKISTAN a dokładnie ZŁOMILICJOESBEKISTAN jest bliski zupełnej nagości. Państwo aksamitnego terroru już przecież nie nastoma makabrycznymi śmierciami z koszmarnym zachowaniem tzw organów ścigania od przełomu rywinowego. Trzeba rolzliczyć tą regółę. Strugania wykastrowanego społeczeństwa.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie