Warszawa Zachodnia 20:50
Flixbus N1325.
Kierowca po otwarciu drzwi zaczął krzyczeć, że za dużo "je***ych pisiorów z flagami", po czym wziął klucz francuski i ogłosił pasażerom w tym mi, że zaraz będzie nim nas "napier***ać" - pisze jedna z internautek na X.
- Czekałam na autobus do Katowic, gdy na stanowisko obok przyjechał autokar do francuskiego Lille. Wysiadł z niego kierowca i zaczął krzyczeć do swojego kolegi: "ty patrz k***a, ile jeb***ch pisiorów z flagami, je***i bandyci".
Co dziwne, wszyscy opuścili głowy w dół. To bardzo dziwne i smutne. Bo było tam około 50 osób i nikt zupełnie nie zareagował. A kierowca chodził wkoło autokaru i cały czas się śmiał i komentował: zwieźli ich z całej Polski, to wszyscy pracownicy PiS-u. W końcu wyjął klucz francuski i zaczął krzyczeć: zaraz nim będę napier***ać! W końcu nie wytrzymałam i podeszłam do niego i zapytałam, czy będzie mnie bił tym kluczem? Wtedy on zapytał, czy jestem pisiorem, a gdy odpowiedziałam, że wychodzi na to, że tak, to zaczął znowu krzyczeć: "bandyci, co z tą Polską zrobiliście? Nie o taką Polskę walczyłem, bo bandyci się tu panoszą!" Zapytałam go więc, dlaczego jest taki nieszczęśliwy, skoro opozycja wygrała. A on na to: "bo rozkradliście całą Polskę, ale teraz my w końcu sobie pokradniemy" - relacjonuje w rozmowie z portalem i.pl pasażerka.
Tyle z internetu.
Pani zdziwiona zachowaniem innych.
A tak właśnie zachowują się ludzie już po tresurze poprawności politycznej.
A za chwilę pojawi się więcej "Cybów", bo przeciwni obecnie rządzącej EKIPIE (i nie muszą popierać PiS) są traktowani jak żydzi przez niemców.
Wtedy niemcy też czuli się lepszymi a żydów traktowano prawie jak zwierzęta.
Dziś zwolenników PiS traktuje się jak podludzi.
I takich sytuacji jak ta na dworcu autobusowym będzie więcej.
Wielokrotnie więcej.
Jest podobnie jak było po 10 kwietnia 2010.
Iluż to wtedy publicznie i głośno wyrażało swą radość z powodu śmierci urzędującego Prezydenta RP nazywając Go śmieciem, bydłem,głupolem. Obrazek z głową L.Kaczyńskiego zamiast żołądzi prącia był hitem w necie.
Teraz się to powtórzy jednak z większym nasileniem.
