KonradJB KonradJB
166
BLOG

„Źle się dzieje w Państwie Polskim.”

KonradJB KonradJB Polityka Obserwuj notkę 1

        Walka o pozycje polityczną od zawsze jest nieodłącznym elementem wielkiej polityki. Niezależnie, czy reprezentuje się siłę rządzącą, czy też opozycję – jest, niestety, konieczna. Pytanie, które warto sobie zadać podczas obserwacji, bądź też – czy przede wszystkim – uczestnictwa, a szczególnie już aranżacji tego typu działań – na ile można sobie pozwolić?

         Polityka dużego kalibru nigdy nie powinna naruszać bezpieczeństwa gospodarczego, czy pozycji kraju, w imieniu którego się występuje. Dopuszczalne było (bądź dopuszczamy): brak znajomości faktów – zwane „pomyłkami”, ataki na przeciwników politycznych, przy użyciu faktów – zwane „wymyślaniem”, czy nawet naginanie faktów – zwane potocznie, po prostu – „kłamstwem”. Problem powstaje wtedy, gdy jakaś siła polityczna, a w szczególności – tak, która dzierży władzę – zaczyna atakować, w kompletnym amoku – instytucje o silnej reputacji, będące filarami demokracji na Świecie. Tutaj się na chwilę zatrzymajmy. Warto się zastanowić – w jakim punkcie jesteśmy teraz jako Polska? Odpowiedź może być zaskakująca – podam kilka przykładów, aby unaocznić, jak negatywna polityka wewnętrzna może druzgocąco wpłynąć na zewnętrzną.

                    Z przykrością trzeba stwierdzić – sami zapędziliśmy się w przysłowiowy „kozi róg”. Nie szanują nas w Stanach Zjednoczonych, po tym jak „Prawo i Sprawiedliwość” stwierdziło, że jest mądrzejsze od wszystkich senatorów USA razem wziętych. Przestają nas szanować również w Unii Europejskiej.  Nie będą nas szanować jeżeli Minister Waszczykowski będzie nadal stwierdzał publicznie, że nie pojawi się na tym, czy też innym ważnym forum europejskim, ponieważ … nie widzi takiej potrzeby. Nie będą nas traktować jako poważnego partnera politycznego, jeżeli nie będziemy stosować się do, niektórych choć, zastrzeżeń, jak chociażby uwagi odnośnie przeznaczenia środków unijnych. Nie możemy oczekiwać poważnego traktowania, jeżeli, z góry wychodzimy z założenia, że za każdą opinią, choćby – groźbą obniżenia ratingu – kryją się spisek i knowania opozycji. I w końcu – NIGDY NIE MOŻNA – pozwolić, aby KTOKOLWIEK mógł publicznie, reprezentując nas wszystkich mówić, że to nie z nami jest problem, a z nimi. To co dziś powiedziała Premier Beata Szydło przejdzie do annałów naszej historii, jako jedna z najmniej demokratycznych wypowiedzi, jakie kiedykolwiek padły w kuluarach Sejmu RP. Zarzucić Komisji Europejskiej, że to jej członkowie mają problem „sami ze sobą”, a nie – „my z nami” – świadczy o bardzo wysokim stopniu pewności siebie. Faktycznie my nie mamy problemy „sami ze sobą”. My mamy problem z „PiS-em”.

       Podsumowując, wypada powiedzieć jedno – jesteśmy w niezwykle niekomfortowej sytuacji, jako cały naród. Nam, obywatelom – przyszło wstydzić się za kilka osób, które w demokratycznych wyborach wygrały i budują teraz zupełnie niedemokratyczny wizerunek Polski. Tutaj nie pomoże nawet „ustawa antyterrorystyczna”. Skala absurdu doszła do poziomu „Himalajów Absurdu”. Teraz już nic nie pomoże zakneblować ust obywatelom i nikt nie zatrzyma oburzenia, jakie sami spowodowaliście. Dobra rada – ustąpcie. Oszczędzicie Polsce wstydu. Zróbcie to, nim wszystko zostanie zaprzepaszczone. Nim zasłyniemy jako kraj zaściankowy, zacofany, przekonany o jedynej słusznej racji i dewaluujący jakiekolwiek inne demokratyczne autorytety.

KonradJB
O mnie KonradJB

Społecznik, lewicowiec, łodzianin.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka