Demonstracja przeciwko nienawiści w Paryżu: to my jesteśmy Francją! Fot. PAP/EPA/YOAN VALAT
Demonstracja przeciwko nienawiści w Paryżu: to my jesteśmy Francją! Fot. PAP/EPA/YOAN VALAT

Polska odmówiła azylu rodzinie Czeczena, który zamordował nauczyciela we Francji

Redakcja Redakcja Terroryzm Obserwuj temat Obserwuj notkę 75

Francuska policja aresztowała w niedzielę rano 11. osobę, podejrzaną o związek z piątkowym brutalnym morderstwem nauczyciela historii Samuela Paty'ego w podparyskim Conflans-Sainte-Honorine. Rodzina Czeczena-zabójcy w przeszłości ubiegała się o azyl w Polsce, ale go nie otrzymała.

Bestialskie zabójstwo nauczyciela

W piątek po południu 18-letni Abdullah A., urodzony w Moskwie Czeczen i uczeń liceum w Conflans-Sainte-Honorine, brutalnie zamordował nauczyciela historii tej szkoły Samuela Paty'ego. Ofiarę z obciętą głową znaleziono około 200 metrów od szkolnego budynku.

W trakcie policyjnej akcji sprawca morderstwa został zastrzelony. Prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie „zabójstwa w związku z działalnością terrorystyczną”.

Aresztowania osób związanych z zabójstwem trwają od piątkowego popołudnia. W rękach policji są m.in. rodzice sprawcy brutalnego mordu, jego dziadek oraz młodszy brat. Pozostali zatrzymani to jego bliscy znajomi.

Nauczyciel historii miał prowadzić podczas lekcji dyskusję na temat karykatur Mahometa, po czym zaczął otrzymywać pogróżki i skargi. Zabójstwo wstrząsnęło i zaszokowało całą Francję. W środę w Paryżu odbędzie się ceremonia złożenia narodowego hołdu Samuelowi Paty'emu.

Pochodząca z Groznego rodzina w marcu otrzymała 10-letnie pozwolenie na pobyt we Francji jako uchodźcy. Gdy przyjechali do Paryża, Abdullah A. miał 6 lat. Ojciec zabójcy pracował jako ochroniarz i jak twierdził - "nie widział radykalizacji swojego syna".

Polska odmówiła azylu

Publicysta „Tygodnika Solidarności” Patrick Edery poinformował na Twitterze, że zanim Abdullah A. trafił do Francji, jemu oraz jego rodzinie azylu odmówiła Polska. Jak zaznacza dziennikarz, dzięki swojej „potępianej polityce”, Polska do tej pory nie doświadczyła na ataku terrorystycznego: "Państwo chroni przede wszystkim swoich obywateli" – pisze Edery.



Nauczyciel nie obrażał Mahometa - twierdzą uczniowie z miejscowości Conflans-Sainte-Honorine, uczestniczący w kursie na temat wolności wypowiedzi. Młodzież opowiada, że nauczyciel poprosił w zeszłym tygodniu muzułmańskie dzieci o opuszczenie klasy, aby nie poczuły się urażone pokazywaniem karykatur proroka.

Zabójstwo nauczyciela we Francji
W 2015 roku dwaj islamiści wdarli się do redakcji tygodnika "Charlie Hebdo", zabijając 12 osób i raniąc 11. Gazeta publikowała karykatury Mahometa. Zapewne do nich nawiązał zamordowany nauczyciel. Fot. PAP/EPA/YOAN VALAT

"To my jesteśmy Francją"

W niedzielę w Paryżu rozpoczęła się manifestacja przeciwko nienawiści, upamiętniająca Samuela Paty'ego.

- To my jesteśmy Francją – oświadczył premier Jean Castex obecny na tej wielotysięcznej demonstracji w Paryżu w niedzielne popołudnie.

Słowa premiera podchwycili manifestujący paryżanie i przyjezdni, pragnący oddać hołd bestialsko zamordowanemu nauczycielowi.
Stowarzyszenia i związki zawodowe nauczycieli oraz tygodnik satyryczny „Charlie Hebdo” wezwały do demonstracji w Paryżu na Placu Republiki i w innych miastach Francji. Wielu nauczycieli szkół średnich organizuje wiece w wielu miastach.

„Wielu z nas mobilizuje się przeciwko nienawiści i obronie wolności słowa” – podkreśla związek Snes-FSU, którego logo przekreślone jest na czarno jako znak żałoby.

Do manifestacji wezwały również związki nauczycieli: Sgen-CFDT, Unsa-Education i SNALC oraz związki uczniów: Unef, Fage i UEJF, FIDL, stowarzyszenie rodziców uczniów FCPE oraz inne organizacje pozarządowe. Lokalne prefektury wydały zgody na organizację manifestacji w czasie pandemii koronawirusa.

„Jak każdy nauczyciel, Samuel Paty starał się przygotować młodych ludzi do krytycznego myślenia, niezbędnego warunku pełnego obywatelstwa” - piszą sygnatariusze apelu o uczestnictwo w manifestacji.

Premierowi Castexowi na Placu Republiki towarzyszy mer Paryża Anne Hidalgo i prezydent regionu Ile-de-France Valerie Pecresse. Na demonstracji są obecni również politycy opozycji, m.in. lider radykalnie lewicowej Francji Nieujarzmionej Jean-Luc Melenchon.

Organizatorzy demonstracji apelują, aby „nie odpowiadać nienawiścią na nienawiść, która kosztowała życie Samuela Paty'ego, ale manifestowaniem wartości Republiki, jakimi są: wolność, równość i braterstwo”.

- Nie przerazicie nas. Nie boimy się. Nie podzielicie nas. Jesteśmy Francją! – podkreślił Castex.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka