Egzotyczna lista wyborcza z PSL, Polską 2050, Pawłem Piskorskim, Gowinem i Liroyem

Marcin Dobski Marcin Dobski Marcin Dobski Obserwuj temat Obserwuj notkę 40
Do gry wraca Stronnictwo Demokratyczne, czyli nieco zapomniana partia byłego prezydenta Warszawy, Pawła Piskorskiego. Jak ustalił Salon24.pl, trwają negocjacje w sprawie wspólnego startu w wyborach parlamentarnych PSL, Polski 2050 Szymona Hołowni, Porozumienia Jarosława Gowina i Stronnictwa. Dołączyć mógłby też Piotr Liroy-Marzec.

To oznacza, że upada pomysł na jedną listę wyborczą opozycji, czego życzyłaby sobie Platforma Obywatelska. Jak słyszymy, najbardziej realny scenariusz to trzy bloki: wspomniana PO z Nowoczesną i mniejszymi koalicjantami, środowiska, o których piszemy i Lewica. Osobno - Konfederacja. Choć niektóre działania Prawa i Sprawiedliwości mogłyby świadczyć o tym, że w powietrzu wiszą wcześniejsze wybory, to takiego scenariusza nie zakładają ludowcy i środowiska, z którymi obecnie negocjują.

- Powoli zmierzamy w kierunku zawiązania wstępnego porozumienia. Bez większej presji, bo nikt nie wierzy w przedterminowe wybory - mówi jeden z naszych rozmówców, który zna kulisy negocjacji.

PSL i Hołownia rozdają karty

O rozmowach PSL, Hołowni i partii Gowina można było już przeczytać w mediach. Zaskoczeniem w tej układance jest natomiast Stronnictwo Demokratyczne Piskorskiego, który nieoczekiwanie złapał apetyt na powrót do polityki. Wszystkie strony z otwartymi rękami przyjęłyby też na pokład Liroya. Ma dużą rozpoznawalność, a w poprzedniej kadencji Sejmu pokazał się jako skuteczny polityk, którego pozytywnie oceniały wszystkie media. Jego Skuteczni to niezbyt liczna grupa, bo raper skupił się na biznesie, zamiast tworzyć i rozbudowywać struktury.

Najwięcej do powiedzenia w negocjacjach mają jednak ludowcy i Polska 2050. Polskie Stronnictwo Ludowe to największa partia w tym gronie, a ugrupowanie Hołowni cieszy się najwyższym poparciem. - Podstawą wszystkiego jest osiągnięcie kompromisu przez ludowców i Hołownię - mówi polityk z jednego z mniejszych podmiotów.

Przy jednym stole negocjacyjnym siedzą więc liderzy PSL Władysław Kosiniak-Kamysz i Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu, Szymon Hołownia, Jarosław Gowin i Paweł Piskorski.

- Byłaby to spójna koalicja pod względem ideowym, centroprawicowa, bez żadnych budzących kontrowersje skrajności - chwali się polityk jednego ze środowisk.

PO będzie chciała zdominować i zabić

Lista podmiotów nie jest zamknięta, ale na razie nie słychać o kolejnym, który mógłby dołączyć do tej koalicji. Strony są jednak na to otwarte. Wciąż nie ma stuprocentowej pewności, że dołączy Liroy, który obecnie boryka się z problemami osobistymi.

- Każdy nowy podmiot jest cenny, bo stwarza wrażenie rozrastania się tego środowiska, a to będzie potrzebne w zderzeniu z Koalicją Obywatelską. Machina KO będzie chciała zdominować i zabić, zarówno tę koalicję, jak i lewicę - mówi nasz rozmówca.

Rozmowy o listach wyborczych w przyszłości

Nasi rozmówcy twierdzą, że na razie nie był poruszany temat list wyborczych, ale wiadomo, że najwięcej kandydatów będą mogły wystawić PSL i Polska 2050. - To jeszcze nie ten etap rozmów, w ogóle nie ma mowy o listach wyborczych i nazwiskach - przekonują politycy.

W dalszej kolejności najwięcej ludzi na listach chciałby pewnie umieścić Gowin. Nie wiadomo natomiast czy poza Liroyem ktoś jeszcze z jego środowiska miałby startować. Stronnictwo Demokratyczne na pewno miałoby trzech kandydatów: byłego prezydenta stolicy Piskorskiego, sekretarza generalnego jego partii Jana Artymowskiego i Andrzeja Potockiego, byłego posła i rzecznika Unii Wolności.

Rozmowy o formule startu wciąż trwają, nie wiadomo więc czy te środowiska wystartują jako koalicja czy jako jedna formacja. Przypomnijmy, że próg wyborczy dla partii wynosi 5 proc., a dla koalicji 8 proc. Wydaje się, że taka siła powinna bez problemu uzyskać kilkanaście procent głosów w wyborach i mieć silną reprezentację w parlamencie.

Marcin Dobski

Czytaj dalej:

Marcin Dobski
Dziennikarz Salon24 Marcin Dobski
Nowości od autora

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka