Od 2011 roku kwota zasiłku pogrzebowego jest stała i wynosi 4 tys. złotych. Przed obniżką, dokonaną przez gabinet PO-PSL, żałobnicy po stracie bliskiego otrzymywali 6395 złotych. Decyzję Donalda Tuska krytykowali nie tylko politycy opozycji, ale m.in. branża pogrzebowa, sugerując, że za 4 tys. zł w wielu miastach nie da się wyprawić pogrzebu, a najuboższych nie to nie stać.
Niesmaczny wpis posła Solidarnej Polski. Internauci nie dowierzają jak mógł tak napisać
Rząd Tuska obciął zasiłek, PiS po 11 latach chce to zmienić
Takiego samego zdania jest Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, które od kilku lat nawołuje do podniesienia świadczenia. Związkowcy postulowali ostatnio bardzo wysoką podwyżkę - aż do 12 tys. złotych. Przedstawiciele branży pogrzebowej, z którymi rozmawiał "Super Express", zdawali sobie sprawę, że tak radykalna podwyżka jest mało realna i zaproponowali, aby zasiłek wzrósł do 8 tys. złotych. Okazuje się, że na tak duże kwoty nie ma szans.
"Dziadek z Wehrmachtu". Tusk ujawnił, co Lech Kaczyński powiedział o Jacku Kurskim
Nie 4 tys., a 5 tys. złotych
Bo rząd skłania się na podniesienie świadczenia o tysiąc złotych - do poziomu 5 tys. zł. - Pracujemy nad podwyższeniem świadczenia, aby urealnić jego stawkę w stosunku do kosztów pochówku. Chcemy, aby wyniósł on 5 tys. zł - przekazał tabloidowi jeden z ważnych polityków PiS.
Nowy wymiar świadczenia pogrzebowego funkcjonowałby od stycznia 2023 roku. Jest tylko jedno "ale" - planu nie zapisano w budżecie na przyszły rok, dlatego Zjednoczona Prawica będzie musiała poszukać dla podniesienia zasiłku miejsca. To nie będzie wcale takie łatwe ze względu na sytuację inflacyjną i dodatki, oferowane Polakom ze względu na kryzys energetyczny.
Skandal w Niemczech. KFC świętuje nazistowski pogrom Żydów
GW
Komentarze