Spływ Dunajcem to jedna z najpopularniejszych atrakcji w Pieninach. Turyści ustawiają się w długich kolejkach, by spłynąć tratwą w otoczeniu przepięknych widoków. W tym roku cena za spływ przebiła jednak najśmielsze oczekiwania. Jest jednak patent, by zapłacić mniej.
Spływ Dunajcem mocno podrożał
Sezon flisacki w Polsce trwa od 1 kwietnia do 31 października. Jego szczyt wypada jednak w okresie wakacyjnym. To właśnie w tym czasie za bilety trzeba zapłacić najwięcej. I tak też, na najkrótszej trasie ze Sromowiec Wyżnych-Kątach lub ze Sromowiec Niżnych do Szczawnicy zapłacimy 99 złotych za bilet normalny i 69 złotych za ulgowy. Przypomnijmy, że w 2022 r. za bilety w szczycie sezonu trzeba było zapłacić 82 zł (normalny) oraz 56 zł (ulgowy).
Jeszcze drożej jest, gdy zdecydujemy się kończyć spływ w Krościenku. Polskie Stowarzyszenie Flisaków Pienińskich informuje, że bilety na taką trasę kosztują odpowiednio: 119 zł za bilet normalny oraz 79 zł za bilet ulgowy. W 2022 roku rejs na tej samej trasie kosztował 96 zł za bilety normalne oraz 63 zł za ulgowe.
– Spływ zrobił się dziś naprawdę drogą imprezą dla najbogatszych. Spływaliśmy tratwami w zeszłym tygodniu. Nie powiem, jest to niesamowita przygoda z pięknymi widokami. Ale wydaliśmy na to całą rodziną ponad 500 zł. To sporo – mówi w rozmowie z Onet.pl polska turystka.
Taniej jest na Słowacji
By przeżyć spływ Dunajcem, można również udać się na Słowację. Po słowackiej stronie również organizowane są rejsy i jak relacjonują turyści są dużo tańsze. Można zapłacić nawet 120 złotych taniej, podczas kupowania biletu dla całej rodziny.
Nieco krótsza podróż odbywa się na trasie Czerwony Klasztor-Leśnica. Z dostępnego na stronie organizatora spływu cennika, możemy wyczytać, że za spływ Dunajcem na Słowacji trzeba zapłacić odpowiednio 18 euro (ok. 80 zł) za bilet normalny oraz 13 euro (ok. 58 zł) za bilet ulgowy.
MP
(Spływ Dunajcem. Fot. commons.wikimedia.org)
Czytaj dalej:
