Taki klimat – niż demograficzny. Dzieciary rządzą. Kiedyś szkoły miały czterdziestu chętnych na jedno miejsce, teraz cieszą się z czterdziestu chętnych w ogóle i porywają małych Ukraińców prosto z przejścia w Hrebennem, żeby nie musieć zwalniać ciała pedagogicznego.
Jako chorowite dziecko przeczytałem wszystkie grube książki, z "Budenbrookami" włącznie. Dla równowagi moje dziecko nie przeczytało żadnej. Skonfrontowane z maturalnym pytaniem "Kiedy relacja z drugim człowiekiem staje się źródłem szc...
Białogrodów na Słowiańszczyźnie ile zechcesz, listę otwiera oczywiście Belgrad, ale w tym tygodniu w nagłówkach pojawił się rosyjski Białogród, którego bazy paliwowe ostatnio tajemniczo płoną. Tajemniczo, bo Ukraińcy się nie przy...
Nieżyczliwi (któż ich nie ma) będą oczywiście kwękolić, że darcie łacha z łysych, okładanie się po ryjach i wykrzykiwanie bluzg na wizji to nie ten rodzaj publicity, jaki powinien towarzyszyć wydarzeniom kulturalnym o charakterze gali, ale zwykle są to biali męscy malkontenci, a spod ich narzekań wyziera aż nazbyt w Ameryce znany ohydny ryj kryptorasizmu.
Są takie miejsca w Alpach, gdzie jest za wysoko, za zimno i za stromo, żeby łamał sobie tam nogi normalny biały człowiek, dlatego kierują tam głównie Słowian z byłych demoludów.
U zarania techniki cyfrowej płyta cd kosztowała miesięczną pensję polskiego nauczyciela, pomysł, że któryś sobie kupi - ja wiem - pink floydów i przestawi się na żucie szczawiu był w tamtym kontekście śmieszny.
Oczywiście kręci się też seriale z młodymi. I są to seriale kiepskie, jak nasenny drugi sezon wiedźmina. Oglądam po trosze z sentymentu wobec książek, ale jest to poświęcenie z każdym odcinkiem coraz większe.
Tylko boomerzy pamiętają zażarte dyskusje po pojawieniu się płyty cd. Czy aby na pewno cd przenosi te wszystkie klimaty, ciepełka i niuanse rzekomo obecne na winylach, czy jest tylko techniczną wysterylizowaną nowinką zabijającą prawdzi...
Po latach politycy ogarnęli się i zaczęli mówić ludzkim głosem o ludzkich sprawach, czyli z serdeczną troską pochylili się nad drożyzną. Właśnie drożyzną, a nie tajemniczą inflacją, która ludziom się już mglisto kojarzy, być m...