fot. Canva
fot. Canva

Polacy oferowali kobietom pracę na Wyspach. Na miejscu zmuszano je do prostytucji

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 11
Brytyjskie organy ścigania rozbiły grupę Polaków - handlarzy ludźmi, którzy zmuszali kobiety z Europy Wschodniej do pracy seksualnej w sieci domów publicznych w południowo-zachodniej Anglii - donosi portal wiltshiretimes.co.uk. Herszt tej szajki był wyjątkowo brutalny.

Grupa Polaków zajmowała się handlem ludźmi

Wszyscy Polacy mieszkali na Wyspach od jakiegoś czasu. Śledztwo przeprowadzone przez Południowo-Zachodnią Regionalną Jednostkę ds. Przestępczości Zorganizowanej, wspieraną przez policję w Gloucestershire i Wiltshire, zebrało dowody wskazujące na to, że 52-letni Maciej K. [brytyjskie media podają pełne dane - przyp. red.] kierował operacją handlu ludźmi pod różnymi pseudonimami. Jego asystentami byli 57-letni Piotr L. 37-letnia Agata J. i 45-letnia Lidia G.

Kobiety zajmowały się rezerwacją lotów ofiar do Wielkiej Brytanii. Piotr L.  odbierał ofiary z lotnisk, przewoził je między domami publicznymi, odbierał gotówkę, którą im zapłacono, a następnie meldował wszystko Maciejowi K. W jednym z SMS-ów mężczyzna miał napisać, że "poszedł do dziwki".

Zatrzymani przyznali się do handlu co najmniej 20 kobietami w ciągu dwóch lat, głównie z Polski, do pracy w domach publicznych w mieszkaniach w Gloucester, Cheltenham, Swindon, Kettering, Coventry, Nottingham, Worcester i południowej Walii.


Werbowali kobiety do pracy i zmuszali je do prostytucji

Detektyw inspektor Rory Ainslie z wydziału ds. gwałtów i poważnych przestępstw seksualnych policji w Gloucestershire powiedział, że "skazanie tej zorganizowanej grupy przestępczej jest zasługą silnej współpracy wielu agencji w całym systemie sądownictwa karnego i organów ścigania". Podziękował także ofiarom, że zdecydowały się ujawnić i zeznawać w sprawie.

- Dzięki silnej, opartej na zaufaniu relacji, jaką kobiety zbudowały z funkcjonariuszami, były w stanie opisać bardzo szczerze szczegółowo wpływ, jaki ta przerażająca zbrodnia wywarła na nich i ich rodziny - podkreślił.

Śledczy zebrali dowody dotyczące przemieszczania się grupy między lotniskami a domami publicznymi, zabezpieczyli tysiące wiadomości z umawianiem spotkań, zdjęcia zrobione na potrzeby reklam internetowych, wiadomości informujące o gotówce pobranej od ofiar oraz paragony na zakupy pościeli, środków higienicznych, prezerwatyw i doładowań telefonów komórkowych.


Detektyw: Okazywali całkowitą pogardę dla kobiet

Detektyw Charlotte Tucker, która także prowadziła śledztwo, powiedziała: "Ta grupa zarabiała ogromne sumy pieniędzy na handlu kobietami ze swojego kraju, aby eksploatować je jako towar, czerpiąc z tego zyski. Te kobiety były zmuszane do pracy w mieszkaniach i domach".

- Okazywali całkowitą pogardę dla kobiet, które wykorzystywali, a Maciej K. nawet zgwałcił jedną ofiarę, próbując zwerbować ją do pracy dla swojej grupy. Ona i inne ofiary opisały długoterminowe szkody, jakich doznały - dodała.

W piątek w Sądzie Koronnym w Bristolu Maciej K. został skazany na 14 lat więzienia - dziewięć za handel ludźmi i prostytucję oraz pięć za gwałt. Piotr L. trafi za kratki na siedem lat i sześć miesięcy za handel ludźmi i prostytucję. Agata L. dostała trzy lata i cztery miesiące za handel ludźmi i kontrolowanie prostytucji. Wszyscy trzej będą figurować w Rejestrze Przestępców Seksualnych przez pięć lat. Nie poinformowano, czy Lidia G. również otrzymała wyrok.

ja

 Zdjęcie ilustracyjne, fot. Canva

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo