Takiego poruszenia na ukraińskim teatrze wojennym nie było od dawna. Rosyjscy bojownicy wtargnęli do ojczystego kraju i toczyli ciężkie walki z armią Putina na jej terytorium. Czym jest Batalion Syberyjski? Czy jego działania mogą pomóc obalić reżim na Kremlu?
Pro-ukraińscy Rosjanie wkroczyli do Rosji
Przypomnijmy, że wczoraj na terenie rosyjskich obwodów kurskiego i biełgorodzkiego trwały ciężkie walki. Tereny te zostały zaatakowane przez antyputinowskich Rosjan. Używali oni między innymi polskiego czołgu PT-91 "Twardy".
"Dzień dobry z granicy rosyjsko-ukraińskiej. (Podobnie) jak wszyscy nasi współobywatele, w Legionie marzymy o Rosji wolnej od dyktatury Putina. (...) Centymetr po centymetrze odbierzemy reżimowi naszą ziemię. (...) Rosjanie będą głosować na kogo chcą, a nie na kogo muszą. Rosjanie będą żyć swobodnie" - poinformował w komunikacie Legion Wolność Rosji.
Później formacja dołączyła do swojego wpisu nagranie ukazujące ruch czołgów i opatrzone podpisem: "Czołgi nie boją się błota. Przekroczyliśmy Rubikon. Przekroczyliśmy granicę".
"Mówiliśmy już wcześniej, że nie będzie możliwe pokojowe obalenie zbrodniczego dyktatorskiego reżimu w Federacji Rosyjskiej. Można go wyeliminować tylko z bronią w ręku. Tej nocy zaczęliśmy spełniać tę obietnicę. Na terytorium Rosji toczą się zacięte walki" - oznajmił Batalion Syberyjski.
W sieci pojawiło się wiele nagrań ze szturmu partyzantów:
- Legion Wolności Rosji, Rosyjski Korpus Ochotniczy i Batalion Syberyjski wkroczyły do obwodów kurskiego i białogródskiego w Federacji Rosyskiej. Odnotowane są ciężkie walki na terenach transgranicznych - przekazał dziennikarz Dominik Serwacki na platformie X.
Więcej przeczytasz o tym tutaj:
Czym jest Batalion Syberyjski? Powstał już rok temu
Wydarzenia w Rosji nie oznaczają jakiegoś ogólnonarodowego powstania ani wojny domowej. Nie trudno się domyślić, że siły te są tak naprawdę związane z wojskami ukraińskimi, a ich działania miały charakter dywersyjne.
Telewizja Biełsat TV przygotowała obszerny materiał o tajemniczych bojownikach. Batalion Syberyjski (nazywany też Batalionem Syberia) poinformował o swoim istnieniu w maju 2023 roku. Rekrutuje on ochotników głównie spośród rdzennych ludów podbitych przez Rosję (mieszkańców terenów znajdujących się za Uralem), ale w jego szeregach są też etniczni Rosjanie. Są oni szkoleni przez instruktorów ukraińskich i zachodnich.
Jednostka ta brała udział w walkach na całym froncie. Jej członkowie mieli się wykazać szczególnym męstwem w walkach pod Awdijiwką, gdzie poniosła straty w ludziach.
Barwy formacji nawiązują do do historycznych barw Nowogrodu Wielkiego, rosyjskiej republiki zniszczonej przez cara Iwana IV Groźnego. Znakiem rozpoznawczym jest trupia czaszka w szamańskim (syberyjskim) ubraniu ze skóry niedźwiedzia.
Czy rosyjscy powstańcy osiągnęli sukces na froncie?
Najważniejsze pytanie dotyczy oczywiście skuteczności wspomnianych wcześniej jednostek. Tutaj docierają do nas w tej sprawie sprzeczne informacje.
Uczestnicy walk przyznają, że ich celem było wywołanie zamieszania w przededniu wyborów prezydenckich w Rosji. Pro-ukraińscy bojownicy mieli też odciążyć pozostałe kierunki frontu.
Federalna Służba Bezpieczeństwa i Ministerstwo Obrony twierdzą, że wyparły ochotników, niszcząc ich czołgi i pojazdy opancerzone.
Z kolei siły zbuntowane wobec Kremla poinformowały, że utrzymały przez noc zajęte pozycje i kontynuują "marsz wyzwoleńczy".
Bojownicy wezwali też władze i mieszkańców Biełgorodu i Kurska do ewakuacji, gdyż obiekty wojskowe w miastach będą ostrzeliwane. Ale takie doniesienia można określić mianem propagandy wojenne.
Wiadomo, że walczącym po stronie Ukrainy żołnierzom udało się zająć kilka placówek granicznych, zniszczyć trochę rosyjskiego sprzętu i zająć niewielką wieś znajdującą się na granicy. Przedstawiciele batalionu twierdzą, że robią dalsze protesty na tym odcinku frontu.
MB
Fot. Ćwiczenia Batalionu Syberyjskiego. Źródło: PAP/Vladyslav Musiienko
Czytaj dalej:
