Salman Rushdie podczas Międzynarodowego Festiwalu Książki w Edynburgu
Salman Rushdie podczas Międzynarodowego Festiwalu Książki w Edynburgu

Zaatakował Rushdiego nożem. Dostał ćwierć wieku za kratami

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 0
Hadi Matar, 27-latek z New Jersey, który w 2022 roku brutalnie zaatakował pisarza Salmana Rushdiego, został skazany na 25 lat więzienia. To maksymalny możliwy wyrok za usiłowanie zabójstwa – choć nie koniec jego problemów z wymiarem sprawiedliwości.

Najwyższy wyrok za próbę zabójstwa pisarza

Hadi Matar, 27-latek z New Jersey, który w 2022 roku brutalnie zaatakował pisarza Salmana Rushdiego, został skazany na 25 lat więzienia. To maksymalny możliwy wyrok za usiłowanie zabójstwa – choć nie koniec jego problemów z wymiarem sprawiedliwości.

Do ataku doszło w sierpniu 2022 roku podczas wystąpienia Rushdiego w Chautauqua Institution w stanie Nowy Jork. Matar rzucił się na pisarza z nożem, zadając mu aż 15 ciosów – m.in. w twarz, szyję i oko.


– Byłem pewien, że umrę – mówił Rushdie podczas procesu. Atak przeżył, ale stracił wzrok w jednym oku i doznał trwałych obrażeń nerwów.

Kim jest Salman Rushdie?

Salman Rushdie to brytyjski pisarz pochodzenia indyjskiego, autor m.in. powieści Dzieci północy i Szatańskie wersety. Ta druga książka przyniosła mu światową sławę, ale też śmiertelne groźby – w 1989 roku ajatollah Ruhollah Chomeini ogłosił fatwę, wzywając muzułmanów do zabicia pisarza za rzekome bluźnierstwo wobec islamu. Rushdie przez lata ukrywał się pod ochroną brytyjskich służb.

Tłumaczenia sprawcy i kolejne zarzuty

Matar w rozmowie z „New York Post” twierdził, że jego czyn nie miał związku z fatwą ajatollaha. – Rushdie nie jest dobrym człowiekiem, zaatakował islam – mówił napastnik. Przyznał też, że przeczytał tylko… dwie strony jego książki.


Choć ten proces dotyczył tylko próby zabójstwa, Matara czeka jeszcze sprawa federalna. Tam usłyszy zarzuty o terroryzm – prokuratorzy twierdzą, że inspirowała go właśnie fatwa z Iranu.

Pisanie może być niebezpieczne

Sprawa Rushdiego to przypomnienie, że wolność słowa potrafi mieć wysoką cenę. Brytyjski pisarz od dekad żyje w cieniu gróźb – tym razem omal nie przypłacił tego życiem.

red.


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo