USA w nocy z soboty na niedzielę włączyły się do wojny Izraela z Iranem. Wojsko na polecenie prezydenta Donalda Trumpa zbombardowało trzy irańskie zakłady wzbogacania uranu – w Fordo, Natanz i Isfahanie. Iran w odpowiedzi zaatakował ponownie Izrael. To podsumowanie najważniejszych wydarzeń z ostatnich godzin.
USA uderzyły. Trump stawia ultimatum Iranowi
Prezydent Donald Trump ogłosił, że amerykańskie siły całkowicie zniszczyły trzy irańskie zakłady wzbogacania uranu – w Fordo, Natanz i Isfahanie. Atak nazwał "spektakularnym sukcesem militarnym", ostrzegając, że jeśli Iran nie zdecyduje się na pokój, przyszłe uderzenia będą jeszcze silniejsze. - Dzisiejszy cel był najtrudniejszy. Następne możemy zniszczyć w kilka minut – zapowiedział amerykański przywódca.
Według magazynu „The Atlantic”, decyzję o ataku Trump podjął już w środę, choć publicznie twierdził, że da sobie jeszcze dwa tygodnie na dyplomację. Bombowce B-2 i rakiety Tomahawk miały zaatakować Iran w operacji przygotowanej z wyprzedzeniem i przeprowadzonej w tajemnicy. Trump ma wygłosić dziś o godz. 22 czasu amerykańskiego orędzie do narodu. W Białym Domu obserwował operację militarną m.in. w towarzystwie wiceprezydenta J. D. Vance'a w czerwonej czapce MAGA.
Teheran odpowiada na amerykańskie bombardowanie
Iran ostro zareagował na działania USA. Minister spraw zagranicznych Abbas Aragczi uznał atak za "oburzający” i "rażące naruszenie prawa międzynarodowego". Teheran wezwał do zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ i zapowiedział prawo do samoobrony. - To początek wojny, którą rozpoczęły Stany Zjednoczone – stwierdziło irańskie MSZ.
Władze w Teheranie podkreślają, że amerykański atak był prowokacją, która całkowicie przekreśliła trwające rozmowy nuklearne. Iran deklaruje, że nie wznowi dialogu z USA, dopóki Izrael nie zakończy ofensywy.
Iran atakuje Izrael, Tel Awiw pod gradem rakiet
W odpowiedzi na amerykański nalot Iran wystrzelił w niedzielę rano 27 rakiet balistycznych w kierunku Izraela, z czego co najmniej 10 trafiło w cele na terytorium kraju. W Tel Awiwie doszło do poważnych zniszczeń, rannych zostało 27 osób – poinformowały izraelskie służby. Siły Obronne Izraela odpowiedziały natychmiastowym kontratakiem, niszcząc wyrzutnie rakiet w zachodnim Iranie.
Izrael ogłosił najwyższy poziom zagrożenia i przywrócił ostre obostrzenia, w tym zakaz zgromadzeń i zamknięcie szkół. Przestrzeń powietrzna została ponownie zamknięta.
Polska reaguje: ewakuacja obywateli
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że nie ma informacji o rannych obywatelach Polski w związku z eskalacją konfliktu. W niedzielę do kraju miała przylecieć ostatnia grupa ewakuowanych z Izraela. - Sytuacja jest bardzo niestabilna – apelujemy, by nie udawać się w ten rejon – przypomniał rzecznik MSZ Paweł Wroński.
Łukaszenka ugiął się pod naporem Trumpa
W cieniu eskalacji w regionie, prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka ułaskawił 14 więźniów politycznych, w tym Siarhieja Cichanouskiego. Jak poinformowała rzeczniczka białoruskiego przywódcy, była to odpowiedź na osobistą prośbę Donalda Trumpa. Wśród uwolnionych znajdują się także trzej Polacy. Minister Radosław Sikorski zapewnił, że Polska nadal będzie zabiegać o zwolnienie wszystkich więźniów, w tym Andrzeja Poczobuta.
Prokuratura: nieprawidłowości w 9 komisjach wyborczych
W Polsce wciąż trwa analiza protestów wyborczych po drugiej turze wyborów prezydenckich. Prokuratura poinformowała, że w siedmiu komisjach doszło do zamiany głosów, co błędnie wskazało Karola Nawrockiego jako zwycięzcę w tych obwodach. Po przeliczeniu okazało się, że więcej głosów uzyskał Rafał Trzaskowski. Prokurator Generalny Adam Bodnar zapowiedział postępowania sprawdzające, a SN ma do 2 lipca rozstrzygnąć o ważności wyborów. Łącznie stwierdzono nieprawidłowości w 9 badanych komisjach obwodowych na ponad 30 tys., funkcjonujących podczas II tury wyborów prezydenckich.
Fot. Donald Trump i J. D. Vance w Centrum Operacyjnym Białego Domu/PAP/EPA
Red.
Inne tematy w dziale Polityka