Nowy pomysł Palikota na biznes. Kto chętny?

Krach biznesu Palikota

W ubiegłym roku Janusz Palikot został zatrzymany w związku z zarzutami dotyczącymi oszustw i nadużyć finansowych na kwotę szacowaną na około 70 milionów złotych. Od października 2024 r. do stycznia 2025 r. były poseł przebywał w areszcie śledczym, z którego wyszedł po wpłaceniu kaucji opiewającej na 2 miliony złotych.

Po serii nieudanych inwestycji w branży alkoholowej, w wyniku których straty ponieśli także drobni inwestorzy, biznesmen utracił niemal cały majątek – w tym browar Tenczynek oraz spółkę Manufaktura Piwa, Wódki i Wina. Jego pozostałe aktywa, w tym nieruchomości, są obecnie przejmowane przez syndyka i przeznaczane na spłatę zobowiązań wobec wierzycieli.

We wpisie opublikowanym portalu X Paliokot wyznał, że aktualnie nie ma już nic – opuściła go nawet żona. - Straciłem wszystko: dom, samochód, meble, obrazy. Wszystko, co posiadałem. I żona mnie opuściła” – wzdychał biznesmen.

Zobacz takżeAfera w PKO Ekstraklasie. Sędziowie zawieszeni po kompromitacji

Palikot oferuje pogadanki za kosmiczną cenę

Mimo trudnej sytuacji Palikot nie zamierza się poddawać. W mediach społecznościowych opublikował nagranie, w którym zachęca do udziału w płatnych spotkaniach. Za 5 tysięcy złotych oferuje nie tylko konsultacje biznesowe, lecz także możliwość wspólnego spędzenia czasu — przy herbacie, podczas spaceru czy rozmów o życiu, upadku i doświadczeniach z pobytu w więzieniu.

- Jeśli cię to ciekawi, jeżeli chcesz o tym porozmawiać, także o twoich sprawach biznesowych, i zorientować się, czy moje doświadczenia mogą ci pomóc, to napisz do mnie prywatnie na Instagramie. To kosztuje 5 tys. złotych, ale podejrzewam, że to ci się bardzo opłaci – promuje swój nowy biznes Palikot. Jacyś chętni?