Plac marsz. Józefa Piłsudskiego w Warszawie. fot. Wikimedia/Adrian Grycuk
Plac marsz. Józefa Piłsudskiego w Warszawie. fot. Wikimedia/Adrian Grycuk

Plac Piłsudskiego w rękach Wojewody. Ratusz boi się, że chodzi o pomniki

Redakcja Redakcja Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 158

Plac Piłsudskiego "zostanie przeniesiony z miasta stołecznego Warszawy do wojewody mazowieckiego" - zdecydowało Ministerstwo Infrastruktury. Zdaniem resortu chodzi o ułatwienie organizacji uroczystości państwowych.

Ratusz obawia się, że może chodzić o pomniki smoleńskie.

Wojewoda przejmuje Plac Piłsudskiego

Plac Piłsudskiego stał się ważnym tematem na linii stołeczny ratusz Zaczęło się od pisma ministra Andrzeja Adamczyka. Minister infrastruktury i budownictwa zwrócił się do prezydent Warszawy, Hanny Gronkiewicz-Waltz z prośbą o przekazanie placu Piłsudskiego pod zarząd wojewody.Powodem miały być liczne uroczystości, które odbywają się w tym miejscu: m.in. 15 sierpnia z okazji Święta Wojska Polskiego czy odzyskania niepodległości przez Polskę 11 listopada.

Ratusz nie przekazał dokumentów

Według rzecznika ministerstwa fakt, że urzędnicy Hanny Gronkiewicz-Waltz nie przekazali dokumentów, o które wnioskował Adamczyk, nie stanowi przeszkody do zmiany. Miasto nie jest przekonane co do konieczności natychmiastowego wydania placu. - Hanna Gronkiewicz-Waltz odpowiedziała ministrowi, że nie ma na to szans, trzeba by zmienić zasady zagospodarowania terenu, trzeba by wyznaczyć odrębną działkę, która faktycznie mogłaby służyć wojewodzie na miejsce uroczystości.

Ratusz zdziwiony jest argumentacją ministerstwa , gdyż dotychczas wydarzenia na placu odbywały się bez przeszkód. Rzecznik urzędu miasta spekulował, że w rzeczywistości może chodzić budowę pomników- W piśmie pana ministra wskazane jest, że wojewoda potrzebuje mieć ten plac po to, aby móc organizować uroczystości państwowe. Teraz są organizowane, współpraca była bardzo dobra, nigdy nie było problemu z tym. Ten argument po prostu się nie broni - twierdzi Bartosz Milczarczyk. Stąd pomysł, że w rzeczywistości powód może być inny. - Może chodzić o to, aby tak zmienić reguły, by spróbować ominąć radę miasta w sprawie lokalizacji pomników smoleńskich w Warszawie - tłumaczy Milczarczyk.

Pomniki smoleńskie

Według oficjalnego komunikatu pomnik poświęcony ofiarom katastrofy smoleńskiej zaplanowano w północnej części skweru imienia księdza Jana Twardowskiego, przy Karowej. A pomnik Lecha Kaczyńskiego miałby powstać na wylocie ulicy Tokarzewskiego-Karaszewicza, tuż przy Krakowskim Przedmieściu.

Komitet Społeczny chciałby, żeby pomniki zostały odsłonięte 10 kwietnia przyszłego roku.

Zobacz projekty monumentów, które wygrały konkurs (TVN24/x-news):



źródło: PAP, TVN24

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka