Strzelanina w kościele w Teksasie. Trump: Monitoruję sytuację z Japonii

Redakcja Redakcja USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 116

Co najmniej 27 osób zginęło, gdy w kościele w małej miejscowości Sutherland Springs na południu Teksasu mężczyzna otworzył ogień – informuje CBS, powołując się na policję. 20-25 osób zostało rannych.

Do tragedii doszło w południe miejscowego czasu w kościele baptystów.  - Ofiary tej najkrwawszej strzelaniny spowodowanej przez pojedynczego osobnika w historii Teksasu miały od 5 do 72 lat - poinformował na konferencji prasowej gubernator tego stanu, Greg Abbott, z trudem panując nad swoim głosem. Wśród ofiar śmiertelnych jest też 14-letnia córka pastora zboru.

Freeman Martin, zastępca dyrektora bezpieczeństwa publicznego stanu Teksas, opisał napastnika jako białego mężczyznę w wieku około dwudziestu lat. Był ubrany całkowicie na czarno, nosił kamizelkę kuloodporną. Jak poinformował Freeman Martin, napastnik był uzbrojony w karabin półautomatyczny marki Ruger.

Mężczyzna, który - jak podały media - został zidentyfikowany jako 26-letni Devin Patrick Kelley, najpierw zaczął strzelać na zewnątrz świątyni, a następnie w środku do uczestników nabożeństwa. Kelley oddał serię co najmniej 20 strzałów.

Po pewnym czasie na ogień napastnika odpowiedział uzbrojony mieszkaniec pobliskiego domu. Kiedy Kelley zaczął uciekać swoim samochodem, mieszkaniec Sutherland Springs ruszył za nim w pościg.

Podczas ucieczki samochód, którym uciekał Kelley, wypadł z szosy i roztrzaskał się na poboczu. W środku znaleziono martwego napastnika.

Zobacz wideo: Strzelanina w Teksasie

Źródło: TVN24/x-news

Jak poinformował Freeman Martin na konferencji prasowej, prowadzący dochodzenie nie ustalili jeszcze, czy sprawca masakry popełnił samobójstwo, zginął, kiedy jego samochód wypadł z szosy, czy też został zastrzelony przez ścigającego go mieszkańca Sutherland Springs.

Na razie nie wiadomo, jakie były motywy działania napastnika.

Prezydent Donald Trump dowiedział się o strzelaninie w Sutherland Springs w Japonii, gdzie zatrzymał się podczas swojej azjatyckiej podróży. Występując w ambasadzie USA w Tokio Trump wyraził swój szok "spowodowany tym strasznym aktem zła".

Prezydent złożył kondolencje bliskim ofiar. "Niech Bóg będzie z mieszkańcami Sutherland Springs w Teksasie. FBI i inne organa ścigania są na miejscu [przestępstwa]. Śledzę sytuację z Japonii" - napisał Trump na Twitterze.

Sutherland Springs, położone ok. 65 km na południowy wschód od San Antonio w farmerskim rejonie stanu Teksas, ma niewiele ponad 600 mieszkańców.

źródło: PAP

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka