Rockowy zespół Mshaa postanowił zszokować publiczność na warszawskiej scenie. Jeden z artystów poderżnął lalce głowę z podobizną Jarosława Kaczyńskiego. Polała się sztuczna krew, była to manifestacja polityczna.
- Ta lalka symbolizuje Polskę, czyli z jednej strony ma twarz Kaczyńskiego, a z drugiej gołą d..., przez którą nas wszystkich rżnie Watykan. Dlatego obetniemy jej głowę - napisał zespół Mshaa na swojej oficjalnej stronie na Facebooku.
Do szokującej scenki doszło 18 sierpnia w klubie "Potok: Drugi Dom Ludzi Rocka" podczas koncertu o nazwie "Bloody Industrial Party”.
To zaledwie kilkaset metrów od domu Jarosława Kaczyńskiego. Rockowcy z zespołu Mshaa nieprzypadkowo wybrali podobiznę polityka PiS - nałożyli ją na dmuchaną lalkę. Liczą na rozgłos i mogą spodziewać się pozwu - ponownie rozpocznie się debata nad nawoływaniem do zabójstwa na scenie artystycznej.
Przypomnijmy, że w spektaklu "Klątwa" aktorka Julia Wyszyńska na deskach teatru podzieliła się z widzami pomysłem zbiórki na zabójstwo Jarosława Kaczyńskiego. Z obawy na przepisy kodeksu karnego, dodała ironicznie: "No i przez to nie mogę przeprowadzić mojego eksperymentu, a moja scena marzeń została z tego spektaklu brutalnie wykreślona".
Zespół Mshaa poszedł zdecydowanie o krok dalej w politycznym manifeście.
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Kultura
