Tak sugerują urzędnicy niemieckiego MSZ. Program 500 plus spowodował, że Polacy nie chcą przyjeżdżać na sezonowe prace i dorabiać przy zbieraniu szparagów. - No i jak mają nas kochać nasi niemieccy sąsiedzi? - żartuje Joachim Brudziński.
Polscy obywatele od lat zatrudniają się w niemieckiej budowlance, usługach i korporacjach. Do ostatniego czasu bardzo popularne było dorabianie przy zbieraniu warzyw i owoców. Niemieckie media zauważyły, że popyt na ten rodzaj aktywności właściwie zanika. Problem z brakiem zagranicznych sił roboczych widać szczególnie w Dolnej Saksonii, która słynie z uprawy szparagów.
Urzędnicy niemieckiego ministerstwa spraw zagranicznych odnotowali wysoki wzrost gospodarczy w Polsce. W dodatku PiS wprowadziło program 500 plus, które jest zastrzykiem gotówki dla potrzebujących rodzin. Z powodu socjalnego rozwiązania, Polacy nie chcą opuszczać rodzin na trzy miesiące i dorabiać przy zbieraniu szparagów - ocenia MSZ.
- Być może jest to czynnik decydujący dla rodzica: czy naprawdę muszę opuścić rodzinę na trzy miesiące i pracować na niemieckim polu? - pyta redakcja portalu ndr.de. Niemieccy rolnicy korzystają z pomocy Rumunów, ale i w tym kraju gospodarka rozwija się w ostatnim czasie lepiej. Ma coraz mniejsze bezrobocie, choć faktem jest, że pozostaje trzecią najbiedniejszą gospodarką w Unii Europejskiej - po Bułgarii i Chorwacji. Dolnej Saksonii nie sprzyja też, że inne kraje przyciągają cudzoziemców do dorywczych zajęć, jak np. Holandia, która proponuje wysokie stawki.
Jest też kolejny problem - niemieccy plantatorzy oferują Polakom płacę minimalną, muszą wydać więcej pieniędzy, jeśli chcą skorzystać z pomocy. Rolnicy wpadli na pomysł, by otworzyć rynek na pracowników spoza Unii Europejskiej - mowa o Ukraińcach i Białorusinach.
Doniesienia o sukcesie programu 500 Plus, który odnotowano za Odrą, skomentowali ważni politycy PiS.
- No i jak mają nas kochać nasi niemieccy sąsiedzi jak im rząd PIS-u takie numery wyczynia? 500 plus rozdaje, zamiast wspierać niemieckich baurów tanią siłą roboczą. Przez ten PiS "wstyd" na całą Europę - ironizował minister Joachim Brudziński.
- Sparagel gate - skwitował Maciej Wąsik, zastępca koordynatora ds. służb specjalnych.
GW
