Blutarsky Blutarsky
34
BLOG

International l...ampoon

Blutarsky Blutarsky Rozmaitości Obserwuj notkę 1

W środę po zwycieskiej porażce w Mariborze prawdziwy polski, piłkarski kibic-masochista dostał unikalną szansę wyjścia ze swojego drewnianego zaścianka oraz osiągnięcia wyższego poziomu świadomości. Szansę przeskoczenia na wyższy poziom abstrakcji i wyobraźni, wystarczyło włączyc mantrę "jeszcze mamy szanse".Niestety,zdaje się że tylko publicyści Gazety Ketmana zdecydowali się opuścić świat materialny i zagłębić w rozważania o ewentualnych zwycięstwach San Marino przedłużających szanse naszych człapaczo-kopaczy na awans do MŚ2012.

Tymczasem medialni wyrobnicy pracują aż miło w celu skanalizowania tego całego bajzla w stronę kolejnej wojenki podjazdowej ze znienawidzonymi dziadkami leśnymi .Oczywista sprawa że to ma być podbudowa pod nadmuchiwany prawan który  zasłoni dziurę Tuska.

A zatem nie np. kto dosypał naszym orłom bromu do żarcia przed meczem i dlaczego nie gryźli trawy w Mariborze, lecz maniery Grzesia Laty stały się tematem tygodnia.Paranoja.

Oczywiście aroganckie kukułcze jajo Listkiewicza  skwapliwie wykorzystało sytuacje.Holenderski piernik zaczął histeryzować jak panienka która puściła się z innym a jej facet wysłal ją w cholerę:"Jak to, nie dostanę na pożegnanie buzi? Ty chamie!"

Czy jest tutaj ktoś tak naiwny że trzeba mu naświetlić jak krowie na rowie że Beenchałturnik puścił się  z Feyenordem olewając obowiazki selekcjonera reprezentacji? Jeżeli jest, to niech porówna skład na Czechy i skład na mecz z pastuchami z quasi-irlandii.

Copy&paste (dwie wymuszone okolicznosciami  zmiany) za jakieś 2000 ojro dziennie.

Leo motywator? Zawodnicy przed meczem ze Słowenią byli bladzi jak kupa meduzy.Film o przygodach 'Żywych trupów w Mariborze" powinien wyreżyserować Uwe Boll.

Powiadam, Lato był świetnym napastnikiem który przy swoich kolegach z repry(pamietacie te komiczne plerezy?), zasuwał jak Shinkansen przy towarowym do Wałbrzycha.Potem był już tylko cieniem samego siebie, m.in sprzedawal koszulki i szaliki kibicowskie w TV Markecie i kolaborował z SLD  udając senatora. Ale jego zachowanie wobec aroganckiego dziadygi  Beenchałtura po meczu było niewłaściwe z zupełnie innych powodów.

Zachował się kiepsko bo nie tylko przeprosił cwanego pryka ,ale nie dał mu tęgiego kopa w celu nadania  marszruty do Rotterdamu w ruchu jednostajnie przyspieszonym.

A na łzy Marty Alf  płynące spod przyciemnianych okularów odpowiadam:

Leeeeo,Leeeeeeo! Co? Vafan...o! (bydle ze mnie, co nie?:D)

 

 

 

Blutarsky
O mnie Blutarsky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości