Z szablą jak było to nie wiem. Jednakowoż mając na uwadze Termopile, raczej byłbym ze Spartanami nie ryzykował. Natomiast w kwestii szklanki jest okej. Bo z Grekiem byłem i wino piłem. JESZCZE JAK !!! I JAK DUŻO !!!
A Pan Hipokryt – greckim filozofem był. I żył sobie nie wadzący nikomu w piątym wieku przed naszą świetlaną erą. I nawet postarał się i założył szkołę filozoficzną, w której myśl edukacyjna skupiona była na kwestii podejścia do moralności. Grecja mimo przejściowych trudności to nie Polska, więc owa idea szybko stała się bardzo popularna.
Wraz ze słusznym podbojem starożytnej Grecji przez Rzymian rozwinęła się w dominującym kierunku na scenę polityczną. A najsłynniejszą sentencją Hipokryta były słowa: nie patrzcie, co czynię, lecz słuchajcie, co mówię. Co zasadniczo różniło się od współcześnie już zasłyszanych : o mężczyźnie kiedy ma skończyć jak nie zaczął, czy inna przepełniona troską, by nie chadzać tą drogą tylko jak musi to wziąć i pomaszerować inną ....
Na miejscu naszych uszczęśliwionych parlamentarzystów (apanaże już w kórniku) zastanowiłbym się głęboko nad dwoma pytającymi aspektami służby dla Najjaśniejszej.
Pierwszy. Na ile procent dany "wybraniec" stał się przedstawicielem Narodu ? Skoro prawdziwa opozycja to prawie 53% - obywateli, którzy w dniu święta polskiej demokracji, a tak tokowali suwerenni i bezstronni dziennikarze, nie wychynęli nosa z domu, bądź wychynęli wrzucając do skrzynki pogłos, czyli głos popsuty.
Polska jest podzielona faktycznie. Ale NIE na Polskę Tuska czy Kaczyńskiego lecz na POLSKĘ AKCEPTUJĄCĄ CHORY POLSKI SYSTEM ... ! Oraz na 53 procent UPRAWNIONYCH do głosowania, którzy tenże system ŚWIADOMIE KONTESTUJĄ.
I drugi. Jak niedoszły, bo przyszły parlamentarzysta godzi się na uczestnictwo artystyczne w festiwalach hipokryzji ? Hipokryzji, która w Polsce spada wraz z opadem atmosferycznym i radośnie wsiąka w glebę, poprzez co już noworodek spija z mlekiem matki, swoje pierwsze HIPOKRATYZOWANE WITAMINY.
Ale co przeczytamy u źródła ?
Hipokryzja to fałszywość, dwulicowość, obłuda. Zachowanie lub sposób myślenia i działania charakteryzujący się niespójnością stosowanych zasad. W tym też moralnych. Udajemy przyjaźń, koleżeństwo, serdeczność, szlachetność, religijność tylko zazwyczaj po to, by skutecznie wyprowadzić bliźniego w pole i na manowce. I pełną garścią nagarynać do siebie frukta materialne, które spadają na nas w wyniku makiawelicznej ekwilibrystyki.
A tę uprawiają z powodzeniem i młodzi i starzy. I ci na stanowiskach i ci bez posady. A szczególnie już się tak dzieje u onych przy władzy. Mniej widać po tych na dole. A za to u rządzących na świeczniku to już tsunami amoralności z hekatombami obłudy. Przykłady ? Po co ? Każden jeden cóś czyta, cóś i obejrzy a jeśli do tego zdarzy mu się własnoręcznie pomyśleć to i swoje wie.
Hipokryta to najczęściej jegomość ustosunkowany. Medialnie tudzież. A nawet najlepiej. I wtedy nawołuje on do przestrzegania określonych zasad a jednocześnie przyzwala cichaczem na ich wykoślawianie.
Stosuje z powodzeniem wzajemnie wykluczające się postawy. W zależności od sytuacji.
Publicznie piętnuje korupcję, jednocześnie w innej sekwencji skrzętnie chowa za pazuchę wypchaną kopertę.
Wymaga od żony bibilijnej wierności małżeńskiej a sam w zależności od statusu majątkowego wspomaga finansowo oraz edukacyjnie dwie ubogie studentki filologii polskiej, które mają tę wspólną cechę, że ich popęd do wiedzy jest odwrotnie proporcjonalny dla stopnia rozciągliwości gumki w majtkach. Itd., itd ....
Hipokryzja jest, co udowodnili nawet archeolodzy pospołu z geologami - stałą cechą, która charakteryzuje ludzkie społeczeństwa, z powodzeniem uprawiające od zarania dziejów konflikt interesów pomiędzy hodowcą latającej rybki akwariowej a entomologiem uganiającym się po okolicznych ogródkach z siatką na ...
Na nałogowo umykające i wyzywająco obsceniczne, latające rybki akwariowe...
Inne tematy w dziale Polityka
