jak podaje RP (http://rp.pl/artykul/114013.html) Podczas spotkania z Prezydentem Kaczyńskim w Juracie - dotyczącego, jak wiemy absolutnie NAJWAŻNIEJSZYCH spraw dla Polski,
"Tusk odbierał esemesy od żony, że obiad w domu stygnie i dzieci czekają".
Jestem PEWIEN, że gdyby taka informacja była informacją w drugą stronę - tzn. że żona Kaczyńskiego wysyłała mu takie smsy podczas tego spotkania, to przez całą medialną zgraję przetoczył by się wrzask, że ŻONA JEST SKONCZONĄ KRETYNKĄ!!!!
a tak..... nic. czekamy na najbliższy Majewski Show i resztę......
Kto pierwszy rzuci kamieniem?