Zbliżające się rozstrzygnięcie ostatecznego kształtu Pakietu Telekomunikacyjnego wywołuje sporo emocji i żywiołowych reakcji obserwatorów życia publicznego, w tym samych internautów. W licznych publikacjach na temat postępu prac nad Pakietem pojawia się wiele nieścisłości, czego przykładem może być artykuł w Gazecie Wyborczej, w którym czytam, że „Europarlament nie miał wystarczająco dużo odwagi, żeby bronić praw i wolności obywateli”, a europosłowie „w ubiegłym tygodniu, unikając rozgłosu, ulegli presji rządów i zgodzili się na takie zapisy w nowym prawie unijnym, które zdaniem wielu organizacji pozarządowych zagrożą wolności w internecie”.
Na szczęście dla Internautów to nieprawda!
Parlament nie przyjął jeszcze żadnego oficjalnego stanowiska w sprawie nowego zapisu, a tzw. procedurę oficjalnej koncyliacji z Radą UE - przewidziano dopiero na 4 listopada br. Począwszy od tej daty Parlament i Rada UE będą miały od 6 do 8 tygodni na wypracowanie ostatecznego kompromisu co do treści zapisu.
Co można zrobić teraz? Przede wszystkim wywierać nacisk na nasz rząd, który najwyraźniej w Radzie podąża drogą Prezydenta Sarkozy'ego i jego drastycznych metod wobec internetowych piratów (z odcinaniem dostępu Internetu aż do 3 lat więzienia i ponad 300 tys euro grzywny włącznie), jakie przeforsował już we francuskim Parlamencie w formie tzw. prawa Hadopi..
Zdecydowana większość posłów w grupie socjalistycznej w PE, w tym ja, od początku stoi po stronie użytkowników Internetu i możliwości, jakie niesie dla społeczeństwa UE uchwalenie Pakietu Telekomunikacyjnego, o czym już wielokrotnie pisałam. Dzisiaj nie wiemy do końca, jak zachowają się w przypadku głosowania posłowie chadeccy (z Polski posłowie z PO i PSL), ponieważ generalnie prawicowe rządy w Radzie są za maksymalnymi restrykcjami, które dopuszczałyby także karzące działanie „jakiegoś” Urzędu, który wcale nie musiałby być sądem .
W maju br. przegłosowaliśmy słynną już dziś poprawkę 138, nie pozwalającą ograniczać wolności użytkowników Internetu (nielegalnie ściągających pliki) bez wcześniejszego orzeczenia władz sądowych. Tego chcemy się trzymać. Głosowanie całego pakietu może się wydarzyć dopiero po zakończeniu koncyliacji, moim zdaniem najwcześniej na grudniowej sesji plenarnej. Jest jeszcze czas na działanie.
Z pozdrowieniami z Parlamentu Europejskiego,
Lidia Geringer de Oedenberg
Inne tematy w dziale Technologie