kierownik karuzeli kierownik karuzeli
564
BLOG

Teraz oni

kierownik karuzeli kierownik karuzeli Fotografia Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

TERAZ ONI na białym tle. Zaraz pójdą, lecz to będzie potem, teraz zaś stoją. Patrzą, patrzą na nas, a my na nich. Teraz… nie jeszcze nie teraz. Wciąż stoją. Ona delikatnie się uśmiecha, chyba wie, że ją widzimy, on także się uśmiecha ale bardziej powściągliwie. Z dystansem, niby jest, ale tak, jakby go nie było. No i te jego ręce, które już nie są rękami lecz jakąś osobną jego częścią. Czy te jego ręce takie muszą być? W takiej pozie… Stanowczo tak. Te ręce nie tyle należą do niego co do nas. Te ręce, na dodatek tak ułożone, to wsparcie głowy, a raczej brody na placach, delikatne, jakby od niechcenia, to dowód na refleksje. Zadumę. Może nad przyszłością? Teraz się ruszą … O …. nie, jeszcze nie teraz.   

Tło za nimi jasne z delikatnym zarysem ich cienia. Słyszałem opinie, że cienia mogłoby nie być, że to zbyt wiele. Stanowczo nie zgadzam się z tą opinią. Właśnie ten cień, a raczej zarys cienia, cień cienia, przydaje im jakiś walor realnego bytu. Przewodniczący Petru i posłanka Joanna Scheuring - Wielgus to ludzi z cieniem. Ten cień, a raczej te dwa cienie, większy i mniejszy, także są TU i TERAZ. Czysta biel tła byłaby nie do przyjęcia, biel nie ma koloru, nie ma nic, jest pusta. Także pomysł, by zamiast bieli winno być złote tło, wydaje mi się absurdalne. To zdjęcie nie jest ikoną. Obrazem świętych, co raczej zdjęciem celebrytów. Celebrytów z krwi i kośćmi, o ile celebryci mają krew i kości?

Teraz co prawda stoją, ale zaraz pójdą. Pójdą … zmieniać Polskę.

Powiada się perspektywa jest męska. Znamionuje siłę. Daje moc. Chociażby dlatego, że naśladuje naturę. A natura jest dzika i nieokiełznana, a zarazem jakże ludzka. Dlatego malarze, już od czasów renesansu, spędzili życie poszukując owego złudzenia optycznego. Szukali kompozycji, barwy - ciepłej czy zimnej, aby tylko oko „ powędrowało” w głąb obrazu. Ten wysiłek był bosko – ludzki, a raczej na wskroś ludzki. Oto próba stworzenia świata na równi prawdziwego a także wieloznacznego, jak ten boski świat poza ramą obrazu. Ta zasada, ta potrzeba stworzenia pięknego i wieloznacznego świata istnieje także w obecnych czasach. Może nie tyle świata wieloznacznego co mocarnego.


image


Popatrzmy na Putina. Putin nie stoi na tle. Jakimkolwiek tle. Putin idzie. Idzie, idzie, idzie… wyłania się z głębi a raczej z perspektywy kremlowskiego korytarza, który jest początkiem i końcem wszystkiego. On … Putin, staje się coraz większy i większy,    a tuż przed nim otwierają się kremlowskie wrota, odsłaniając, to co za nim i, to co przednim. Oto idzie pan i władca Rusi a może i Wszechrusi, a jak Bóg da, to i reszty świata.   

Wróćmy jednak do TERAZ ONI.


image


Popatrzmy … Wciąż stoją. Stoją i stoją. A raczej celebrują sami siebie, tło i własne cienie. Ręce, miny i zegarki, chociaż u Petru zegarka prawie nie widać. Może pasek, ten od zegarka, i ten od spodni. Koszula bez krawata, ale to dobrze. Luzik jest przekazem, jest komunikatem. Polacy TERAZ MY. Teraz stoimy ale zaraz pójdziemy w poszukiwaniu lekkości politycznego bytu.  

Polska w obrazie. I perspektywa … która nas czeka. Teraz i w najbliższych latach. W następnych wyborach. Perspektywa męska czy żeńska? Prawdziwa droga czy fotograficzna zastawka? Polityka czy celebracja? Politycy czy celebransi? Moc czy iluzja? Prawda czy biały królik z cylindra?

Polacy strzeżcie się celebransów nawet gdy dary wam przynoszą.


Link do mojego bloga Mój Blog

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura