Witam.
Ciężki cios, jaki zadał wczoraj zadał rządzącej partii Prezydent, daje efekty.
Dzisiaj, Premier oraz szefowa partii miłości w jednym, wydała rozpaczliwe oświadczenie. Przypomniała Prezydentowi, że na konkurenta głosowało osiem milionów wyborców, więc powinien liczyć się również z ich głosem. Dziwne. Czy do tej pory dostrzegała wyśmiewanych, poniżanych wyborców? Czy Kopacz wraz ze swoim elektoratem nagle dostrzega, że Polska jest wspólnym dobrem? Przedtem Polska była jedynie krową, którą należało doić ile się dało. Doić oczywiście przez swoich. Zaapelowała o dopisanie innych postulatów, które głoszą partie, partyjki, koalicje, koalicyjki. Pan prezydent Duda jest człowiekiem dobrze wychowanym i nie odpowie tak bezczelnie jak to zrobił Komorowski. Partyjniactwo, arogancja, chamstwo nie opuszcza p. Kopacz ani jej kolesiów. Można się spodziewać, że senatorowie z PO zablokują inicjatywę referendalną. Widać to po agitacji byłych „autorytetów” przeciwko referendum. Brzmią one kuriozalnie i mało wiarygodnie, ale mają na celu zniechęcenie do samej myśli o referendum. Platforma chce się wyłgać od tego referendum. Znajduje się jednak między młotem a kowadłem. Jest świadoma tego, że te sześć milionów tak, czy tak zagłosuje przeciwko jej kandydatom na posłów, senatorów. Została postawiona pod ścianą. Można jedynie się zapytać, czy sprzeciw w sprawie referendum, zwiększy szeregi przeciwników PO a jeżeli tak to o ile? Tajne sondaże już zapewne będą robione.
Na zakończenie. Płaczliwym głosem, domagała się spotkania z wszystkimi przedstawicielami partii, ABY USTALIĆ LISTĘ PYTAŃ, jednocześnie twierdząc, że Prezydent jest kłamcą. SAMA ZAPOMINA, ŻE KAŻDE PYTANIE MUSI MIEĆ MINIMUM STO TYSIĘCY PODPISÓW. Ale z prawdomówności od czasu Smoleńska p. Kopacz słynie. Tani, propagandowy, chwyt pod publiczkę. Naiwną publiczkę.
Przyciwnik tradycyjnego lewactwa, ludzi zwanych rzodkiewkami, mało wyrazistych. Wróg wulgaryzmów. Miłośnik przyrody i historii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka