andi andi
42
BLOG

JEST ZGODA NA RATYFIKACJE TRAKTATU LIZBOŃSKIEGO

andi andi Polityka Obserwuj notkę 1

Parlament, tak Sejm jak i Senat udzielił zgody ratyfikowanie Traktatu Lizbońskiego.  Przy tej okazji, na pewno można napisać historia dzieje się na naszych oczach. Można tak napisać, bo właśnie udzielono zgody na ratyfikacje dokumentu, który będzie miał doniosłe znaczenie nie tylko dla Unii Europejskiej jako takiej, ale również dla Polski, dla zmian naszego wewnętrznego prawa.

 

Źle się jednak, według mnie stało, że zgodę na ratyfikowanie tego dokumentu, wyraził parlament, że nie było w tej sprawie referendum. Źle się stało że tą drogą udzielono zgody w Polsce i źle się dzieje że tak samo jest w innych krajach UE. W Polsce zasłaniano się tym iż, Polacy popierają ten traktat. Problem jednak w tym, że Polacy nic o tym traktacie nie wiedza. Popierają kota w worku, bo Polacy z zasady są proeuropejscy. Wielka szkoda, że nie odbyła, się wokół tego traktatu żadna duża publiczna debata, żadna kampania, która przedstawiła by w przystępny sposób to co traktat ten zawiera i jakie przyniesie skutki dla Europy, Polski i Polaków.  Źle, że po takie debacie nie odbyło się glosowanie referendalne, że Polacy i inni obywatele Unii Europejskiej pełni świadomi tego co popierają, albo co odrzucają nie mieli szans oddać głos na tak lub na nie.

 

Szkoda, bo biorąc pod uwagę skutki obowiązywania tego traktatu, będą one o podobnym charakterze, randze jak te które wprowadza dla danego państwa przyjęcie nowej Konstytucji. Szkoda, że oszukano europejczyków wprowadzając, bez pytania ich o zgodę, niemalże to co już raz odrzucili. Przecież Traktat Lizboński w niewielu istotnych sprawach odbiega od odrzuconego Traktatu ustanawiającego Konstytucje dla Europy. Obdarty jest z doniosłej nazwy „Konstytucja” i obdziera UE z takich atrybutów państwa jak hymn czy flaga w istocie jednak nadający administracji brukselskiej uprawnienia bardzo szerokie, osobiście uważam, że za szerokie.

 

Wreszcie to co najbardziej szkoda, patrząc na przyszłość UE to tego, że twórcy nowego Traktatu, a szczególnie Karty Praw Podstawowych, która jest klinicznym przypadkiem źle skonstruowanego prawa, za bardzo poszli w kierunku normowania tej sfery życia, która powinna zostać w kompetencji tylko i wyłącznie państwa, choćby dlatego że w dużej mierze zależy ona od uwarunkowań historyczno-kulturowych danego narodu. Szkoda, że UE miesza się w sferę praw człowieka, moralności, nadając jej niestety dość lewicowo-liberalny charakter. Ta sfera może stać się w przyszłości kością niezgody w ramach UE i prowadzić do rozpadu tej organizacji. Czyli po nikąd UE strzela sobie gola do własnej bramki. Zupełnie bezsensu.

andi
O mnie andi

NAPISZ DO MNIE  punktwidzenia@op.pl   ------------------------------------------------------------------------------------------------------------ "POLITYKA TO NIE ZABAWA, TO CAŁKIEM DOCHODOWY INTERES" W.Churchill

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka