Athrian Athrian
338
BLOG

Zamieńmy uniwersytety na kluby ... lub cokolwiek innego.

Athrian Athrian Polityka Obserwuj notkę 2

  Kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu, że przy takim poziomie edukacji nie pozostaje nam dziś nic innego jak pozamykać szkoły, a w szczególności Uniwersytety i ... sam nie wiem, oddać to na jakieś miejsce zgromadzeń, domy dla wiernych, czy nawet kluby dla gejów ... cokolwiek, żeby tylko tam nauki nie było, bo nie mogę już patrzeć na ten porażający niczym piorun z jasnego nieba poziom żenady.

Na wstępnie odnośnie reform edukacji, omawianych już trochę tutaj: 
 
Jedną z form pozyskiwania funduszy przez uczelnie wyższe ma być komercjalizacja wyników badań, co w oczywisty sposób uderzy w humanistów. Proszę Państwa ... teraz to się dopiero będzie działo, przepiękne dzieła literackie na cześć tych, którzy mają pieniądze, biografie ludzi o kryształowym charakterze, odkrycia szalone do tego poziomu, że może nawet jakiś nastolatek się zainteresuje kupnem monografii - cuda, cuda nadchodzą. 
 
Jednak już kiedyś pisałem, że uczelnie wyższe nie powinny funkcjonować w świecie abstrakcji oraz oderwaniu od świata biznesu do którego co roku wrzucają coraz to szersze rzesze absolwentów. Reforma powinna być jednak stopniowa. Kilka lat temu należało zapowiedzieć, że albo kierunki zostaną zreformowane tak, że po ich ukończeniu młodzi ludzie odnajdą się na rynku pracy, albo będą nakładane kary i w końcu dojdziemy do momentu, gdzie można wprowadzić ustawę na tym poziomie, jak teraz planuje się wdrożyć. Przy zastosowaniu takiej ustawy bez wcześniejszego kija zachęcającego do zmian skończy się to totalną katastrofą. Kij był potrzebny, bo wielu z tych ludzi ma swoje stanowiska, ale nie ma manii reformatorskiej, która by im się przydała. Co zrobią w sytuacji, jaką teraz ustanawia rząd ? Nie wiem ... pewnie jak ich niedawni studenci pójdą do pracy na kasie komercjalizować swoje badania, albo robić coś dla propagandy i mainstreamu, bo nie wyobrażam sobie, żeby decydowali się pisać na np. salonie pro bono, jak to niektórzy szaleńcy. W dodatku poważne artykułu nie budzą szerszego zainteresowania, więc będą musieli badać albo nastoletnie matki, orgie nastolatków, lub też coś innego "chwytliwego". Problem ten w mniejszym stopniu lub w ogóle nie dotyczy politechnik, które od dłuższego czasu nawiązują współpracę z firmami działającymi na rynku.
 
W dodatku coraz częstsze są zachowania tego typu:
Studenci żądają swojego prawa do studiów i dyplomów. Nie podoba im się, gdy czegoś od nich wymagać. Może więc faktycznie, skoro dyplom uczelni wyższej i tak już nic nie znaczy, bo nie może być elitarny, jest natomiast prawem mas ... to rozdajmy jeszcze tym, którzy chcieli by taki dyplom (po co mają się męczyć po 7 lat za pieniądze podatników ? W końcu i tak zdadzą i tak, tylko koszty będą wyższe im dłużej studiują) dodrukujmy tym, którzy wyrażają chęć posiadania nic nie wartego papierka i zamknijmy uniwersytety w najlepsze. 
 
Nie tak dawno temu wielu młodych ludzi podjęło się debaty - niemal na noże, a nie argumenty odnośnie tego kto powinien być prezydentem i jaka jest jego funkcja. Niestety ... dziś wielu nie potrafi odpowiedzieć na pytanie jak ma na imię Komorowski. Uwaga, film poniżej nie reprezentuje jedynie odosobnionych przypadków. Takich ludzi jest sporo, a co najgorsze wielu z nich uważa się za wybitnych specjalistów w dziedzinie polityki, gdy pisują w internecie.
Tak. Te osoby posiadają prawa wyborcze.
Poniżej jeszcze dwa linki do ciekawych artykułów o systemie edukacji w Polsce.
 
Tak więc apeluję. Oszczędźmy sobie oglądania dalej coraz bardziej żenującego poziomu edukacji. Rozdajmy dyplomy i zamieńmy uczelnie wyższe (choćby tylko humanistyczne) na jakieś kluby, kościoły czy cokolwiek innego, co nie powoduje aż takiego zażenowania, gdy na to popatrzeć.
Athrian
O mnie Athrian

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka